wtorek, 24 maja 2011

NIKA "NA ZYWO"...W RADIO SLASK PIATEK tj. Dnia 27.05.2011. NIKA ON LINE.


Prawa zastrzezone Copyright@Radio Slask i Nika Kaçar.


Moi Drodzy, o to kolejny moj krok na sciezce medialnej. Zostalam poproszona przez Radio Slask o udzielenie wywiadu na temat: Zycia w Turcji, kultury oraz na wiele innych tematow. Jak mnie znalezli...przez Stronke "Polonia w Stambule".
Jezeli bedziecie miec czas i ochote to tym razem bedziecie miec okazje nie tylko mnie poczytac ale i posluchac. Zapraszam Was serdecznie na audycje i do czynnego udzialu w niej. Moze nasuna Wam sie na mysl jakies pytania do mnie.
O to jest link do Radia Slask. Wchodzicie i po prawej stronie macie do wyboru przez co chcecie sluchac radia...klikacie na ikonke media player albo winn up...albo to co macie w komputerze do otdtwarzania. Ja sie tam pojaiwe o godz.18.00 tej czasu polskiego. Trzymajcie kciuki..buziole.

http://www.radioslask.pl/

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE.

niedziela, 22 maja 2011

COZ TO BYLA ZA SOBOTA...POLONIJNE GRILLOWANIE NA GORZE SLOWIKOW

Wczoraj tj. 21 Maja spotkalismy sie w okolicach Efezu na wspolnym Polonijnym grilowaniu. Jak co roku od kilku lat zjechala sie tego dnia Polonia z Izmiru i okolicznych miejscowosci takich jak: Kuşadası, Selçuk, Bodrum i Didim spotkalismy sie w ogrodzie Braci Kapucynow. Pojawil sie tez Konsul Radoslaw z KonsuLatu Generalnego w Istambule. Mnie osobiscie udalo sie po raz pierwszy dotrzec na tego typu Grill Party, a to dlatego, ze zwykle bywam w trasie ..bardzo bardzo daleko.
W zeszlym roku jak do mnie zadzwonila znajoma czy sie wybieram na spotkanie bylam gdzies w Urfie. Na Pd.-wsch. Kraju.




Spotkanie rozpoczelo sie Masza Sw. Prowadzona przez naszego Gospodarza imprezy, ksiedza Waldka wraz z jego gitarowym akompaniamentem. Bylo rodzinnie i nawet czasem bardzo wesolo. Teksty niektorych piosenek znalismy 5/10. Ja moze troche wiecej..bo skoro swego czasu spiewalam w chorach Koscielnych i we Francji Taize ( tylko sie nie smiejcie... bo to bardzo przyjemne zajecie..i tesknie czasem za tamtymi czasami)... to trudno by raz wyryte teksty ot tak zapomniec.




Po Mszy przeszlismy wszyscy do Ogrodu by spedzic czas ze soba.
To byla fantastyczna sobota i dane mi bylo sie poznac z przesympatycznymi osobami( niektorych widzialam po raz piwerwszy). Spotkac tych, ktorych dawno nie widzialam. Zamienic kilka slow.
Po wspanialym posilku jaki przygotowaly nasze Polki, bogatego we specjaly kuchni tureckiej oraz stosy fantastycznie upieczonych kruchych befszytkow oraz sziszow z grila. Wszyscy stali sie bardziej rozmowni :)


Wiecie jak to jest czasem, ze nie zawsze mozna sie ze wszystkimi porozumiec...czasem nie znajduje sie niczego, czym by sie mozna bylo podzielic. Ja lubie sie dzielic swa radoscia, swoimi spostrzezeniami...lubie dyskutowac na rozne tematy. Jednak nie jestem z tych co chca " narzucic " innym swoja osobe...zdecydowanie nie. Podyskutowalam i posmialam sie z tymi, ktorzy ot tak zblizyli sie do mmnie by nawiazac kontakt. Oczywiscie mialam kolo siebie fatnastyczna kobiete Eleonore (Eleo)z ktora pomimo sporej roznicy wieku rozumiemy sie niesamowicie dobrze. Najwazniejsze w tym wszystkim by pozytywnie podchodzic do Swiata i go tak samo pozytywnie odbierac. Wtedy jest sie w calkowitym balansie.


Co chwile Eleo donosila mi cos do picia a to piwo a to kawe i do tego pycha sernik. Na koniec jeszcze pojawilo sie wino, ktore podarowal nam na ta okazje Konsulat z Istambulu. Namieszalam troche ale bez " przegiecia" w takim miejscu, zadna przesada nie jest wskazana...



W tle grala muzyka klasyczna..mmnie sie troche zdawalo, ze Chopin nie konecznie dopasowal sie do tego typu imprezy. Dzieci posciagaly buciki i na boso biegaly po zielonej trawce z cala swa dziecieca radoscia... znalazy sie w swoim swiecie... a dorosli w swoim. Widzialabym tu mniej nastrojowa muzyke:) Musze pochwalic cala gromadke dzieciakow, ze byly tak niesamowicie grzeczne z rozesmianymi buziami.Widac, ze wychowane polska reka. Nie moglabym sobie wyobrazic w tej samej sytuacji tylko tureckich dzieciakow. Nie.




Wieczorem, po przepieknym zachodzie slonca... zwinelismy zagle i kazdy wrocil swoim badz kogos transportem do domu. Ja wrocialam z Eleo oraz Ania i Ismailem i ich 2 dzieci, ktorzy zawsze sluza podwiezieniem.

Wszystkim dziekuje za wspaniala sobote...

poniedziałek, 16 maja 2011

NARESZCIE...UKAZALA SIE KSIAZKA MEGO TLUMACZENIA PT."MATKA BOSKA"


OKLADKA..

Wyczekiwana przeze mnie i nie tylko, ksiazka mego tlumaczenia ukazla si w tym roku na rynku. Przyniosl mi ja do domu w moje imieniny ucieszony tym faktem maz. On zawsze sie cieszy z moich osiagniec. Nawet z tych najmniejszych. Dziekuje mu za bycie mi wsparciem w szczegolnie trudnych i w momentach znużenia.



TAK SIE ZACZYNA...

To tlumaczenie robilam zaraz po tym jak skonczylam tlumaczenie dla kolejnego DVD w projekcie pt. " Efez i Dom Matki Boskiej". Zimowa pora. Wiecie w pewnym momencie dopada czlowieka takie znechcecenie...i trza je jakos przebrnac. Ja mialam podobnie...ale sie udalo i oto "owoc" dlugo przeze mnie wyczekiwany.

Ksiazka wyszla w Ofsecie i drukowana byla w Istambule.



Mam nadzieje, ze cieszyc bedzie sie zainteresowaniem. Opowiada bowiem historie Maryji i tego jak przybyla do Efezu, gdzie zmarla. Ksiazka przybliza nam tez samo miejsce uznane przez Watykan jako miejsce pielgrzymek , Domek Matki Boskiej na Wzgorzu...

IZMIR..MIASTO, ZA KTORYM SIE TESKNI.



Mieszkam w Izmirze od blisko 5 ciu lat. Jako przewodnik czy tlumacz czesto bywam w roznych miejscach i miastach. Mniejszych badz wiekszych. Jednak zawsze z przyjemnoscia wracam do Izmiru. Do miasta nad Morzem Egejskim, otoczonego gorami. Do miasta z kilkutysiacletnia historia i mieszanka wielu skrajnych kultur. Do jego czasem niezbyt ladnych dzielnic ale i do takich co "zapieraja dech w piersiach". Do miasta, ktorego populacja to blisko 3 mln.800 tys ( wystraczy by na siebie nie wpadac:)
A kiedy mam chandre to lubie poplywac sobie tramwajem wodnym z jednego brzegu miasta na drugi odlegly brzeg. Lubie popatrzyc na mewy i albatrosy szybujace mi nad glowa. Czasem wole pojezdzic İzbanliyo czy Metrem.Klikac foty. Pozdziwiac zachody slonca....o niesamowitym pieknie.
Jeszcze czesciej udaje sie na zakupy badz na Hippodrom by poogladac Konie w pidzamach:) przygotowujace sie do biegow ( serio je nosza w paski badz innego typu by nie utracic ciepla miesni przed biegiem).
Czasem z przyjaciolmi( malo ich mam ze wzgledu na to, ze stale sie przemieszczam) wyskoczymy na Kordon by tam nad brzegiem morza powdychac bryze morska czy wypic piwo w dobrym towarzystwie i posluchac muzyki Live.Zapalic fajke wodna.

Za dnia pospacerowac a w weekendy i posiedziec gdzies na trawie i poobserwowac rybakow, cos jak Hide Park :)albo pojezdzic na rowerze.

Ule Dudziak tez zachwycil Izmir. Cala ekipa wybrala sie do jednego z barow i tam zasluchali sie w tureckie dzwieki a nawet sami zagrali. Ula byla tak zachwycona, ze spedzili w tym barze nawet wieczor po swoim koncercie :)

W niektorych miejscach niestety nie mamy ciekawych chodnikow. Wlasciwie to rosna posrodku chodnikow; drzewa badz znaki ostrzegawcze. Coz zamieszcze foty w innym poscie:)

Jednak za Izmirem sie teskni..za lagodnym klimatem Morza Egejskiego, ktory w niczym nie przypomina wilgotnego klimatu Morza Srodziemnego takiego jak Antalya, Alanya czy Side. My mamy micro-klimat. To jest cos co reumatykom, a czy tym co maja problemy z gronymi drogami oddychowymi sluzy.Teskni sie za drzewami cytrusowymi, brzoskwiniowymi, gajami oliwnymi, zlotymi plazami, goracymi zrodlami i zatokami do surfowania. Tak jeszcze moglabym wymieniac...

Przyjezdzajcie do Izmiru do Efezu do Kuşadasi. Kontaktujcie sie ze mna:)

Pozdrawiam wszsytkich serdecznie z jednego z najpieknieszych miast.

http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6115572832737957995&postID=1584931988990259729

To link do jednego z wczesniejszych moich postow. Nawizuje do tego co tu mozna miedzy innymi w weekendy robic.

SLUZBA ZDROWIA ...i jak to wszystko dziala w Turcji.

Sluzba zdrowia w Turcji, funkcjonuje calkiem sprawnie. Nie bede sie wiele rozpisywac ale podam Wam takie info w skrocie.




Mamy system ubezpieczen podzielony na tych co pracuja na wlasne konto oplacaja swoje ubezp. w BAĞKUR oraz SSK to Ci co sa zatrudniani ubezpieczenie oplaca im pracodawca. Ubezpieczenie pokrywa rowniez niepracujacych i nieubezp. malzonkow oraz dzieci ubezpieczonego. Po rejestracji swojego dowodu osobistego maja oni prawo do bezplatnej opieki zdrowotnej.

Mozna korzystac w specjalnych punktach zwanych Sağlık Ocağı ( wyjasniam ponizej), Poliklinik, Szpital Miejski, Centrum Badan i Zdrowia przy Uniwersytetach. Niektore szpitale i kliniki prywatne.

SAĞLIK OCAĞI- mala przychodnia zlokalizowana w okolicy w ktorej sie mieszka.Obslugiwana pzrez zwykle nie wiecej niz 2- 3 lekarzy i personel medyczny. Do tego typu miejsca mozna zawsze sie udac jak sie zle czujemy. Przyjmuja tam lekarze internisci ale z duza znajomoscia wszelkiego rodzaju dolegliwosci. Idac tam po raz pierwszy nalezy sie zarejestrowac, podajac dane z dowodu. Nastepnym razem nie ma problemu by odszukac nas w komputerze. Idzie sie do przychodni i pobiera numerek wg. glownej ulicy na ktorej sie meszka. Kazdej z ulic w danym regionie przypisany jest 1 lekarz.

POLIKLINIKA- to tak jak nasza przychodnia. W wiekszosci szpitali i przychodni na mocy decyzji Ministra Zdrowia nalezy rejestrowac sie przez internet. Jest to dosc prosty system wymagajacy duzego refleksu! Zanim nadejdzie czas rejestracji zasiadamy przed kompem i czekamy na stronie z wpisanym nr. dowodu osobistego co do sek. godziny by moc kliknac " rejestruj" "ok". Rejestrujemy sie miedzy 20.00-24.00 ale juz kilka min. po 20.00 nie ma miejsc do danego lekarza na caly dzien. Ci, ktorzy nie potrafia sie zarejestrowac pzrez neta straca wiele czasu by ktos im w tej rejestracji pomogl. Juz niektore kawiarenki internetowe oferuja tego typu uslugi,odplatnie oczywiscie. Jezeli nie dokonamy rejestracji przez internet to niestety jadac do szpitala nie bedziemy mieli czasem szansy dopchac sie na dany dzien do lekarza. Pierwszenstwo ma rejestracja internetowa! Jednakze, nie myslcie, ze tak sobie na wyznaczona w inetrnecie godzinke pojdziecie ...nie od tej godziny dopiro Was szpital zarejestruje w swoich komputerach. Np. wizyta godz. 8.20 :) oznacza, ze od 8.20 mozecie pojsc do szpitala czy przychodni i dokonac swojej rejestracji odczekujac czesto w kolejce 1- 2 godz:).

Skomplikowane co?

Szpitale przy uniwersyteckie sa specjalistycznymi i sa najbardziej oblegane. Leczyc moze sie tam kazdy. Jednak to troche czasu trzeba miec by tam spedzic. Ja jak poszlam do okukulisty to wyszlam po 8 gdz. od przyjscia. Jednak pocieszam sie faktem, ze nie dostalam terminu wizyty na 3lata po rejestracji.

Miejskie szpitale mniej oblegane. Jezeli brak im spec. to odsylaja do szpitala przyuniwersyteckiego.

Prywatne szpitale na technologicznie bardzo wysokim poziomie. Maja czasem umowy podpisane z panstwowom ubezp. wtedy mozna sie u nich leczyc doplacajac tylko niewielka kwote, reszte refunduje ubezp. Na operacje trza miec jednak spec. ubezp. priv. badz spore fundusze na koncie.

Wiekszosc szpitali jest na bardzo wysokim poziomie. Zadbane i uposazone. Niektorym brakuje kilku sprzetow ale zalatwiaja miedzy soba wykonywanie badan. Na niektore badania dlugo sie czeka, wiec mozna je wykonac prywatnie za spora oplata.


Szpitale Panstwowe maja wielu sponsorow, ktorzy np. funduja pokoje z pelnym wyposazeniem badz funduja sprzet wzamian za. np. nadanie szpitalu ich nazwiska. Nie wszystkie Urzedy Miasta sie jednak na to godza by nadawac imiona po sponsorach.

Ok mysle, ze to tyle.

ANTALYA POZDRAWIA...A JA Z NIA...:)

DATA BLEDNA..TO POST Z 2009 ROKU Z WRZESNIA.

Uplynelo sporo wody od ostatniego mego posta. Coz...czas pedzi a ja...staram sie go zlapac za nogi co mi ostatnio nawet wychodzi. Co sie ze mna i u mnie dzialo ostatnio...wiele...bardzo wiele.

Wpierw wyjazd do Istanbulu i 7 dni z grupa Incentive 40 kilku psychiatrow i kilkoro nie psychiatrow ale osob im towarzyszacych. Coz nie bede opisywac szczegolow...ale bylo fantastycznie i nie tylko...to "nie tylko" to nie koniecznie fantastyczna czesc programu. Niech jednak pozostanie to we mnie.

Potem 2.5 dnia z 3 Polkami, ktore zlecialy do Istanbulu w interesach. Dwie z nich szalone i 1 spokojna...i ja na dokladke...ale byl mix.

Po Istanbule powrot do Izmiru na czas Ramazan Bayram, odwiedzinki z rodzinka z Izmir u rodzinki w Ayden( starszyzna), powrot i ekspress pakowanie na kolejny wyjazd.

Tym razem ruszalismy "Sladami sw.Jana i sw.Pawla " i juz po fakcie.Cosmy przezyli tosmy przezyli. Niestety nie zawsze atmosfera w grupie byla pielgrzymkowa. Uslyszalam kilka wrednych tekstow pod swoim adresem...co reszta grupy skwitowala, ze mam sie nie przejmowac bo ten pan/ pani tak ma. Coz mnie sie jednak pewne rzeczy w glowie nie mieszcza i nie pomieszcza sie nigdy. Grupa mila ale szczerze powiem...ciesze sie, ze juz wracam do domu. Bede tesknic za niektorymi tak serdecznie. Za innymi wcale...bywa.

Pisze z zalanej deszczem i burzowej Antalyi. Dzis wraz z Paulina ( pilotka) obserwowoalysmy burzowe pokazy. Nazwe je arcydzielem...dech nam zaparly malowane burzowe obrazy.Jak mi Paula podesle zdjecia to wzbogaca one juz i tak spora blogowa kolekcje. Ja nie wiozlam aparatu. Nie mialabym co z nim robic zwazywszy, ze jako przewodnik musze miec oczy dookola glowy. Paulina ma wprawna reka spisala sie na medal. Bardzo jej dziekuje bo byla mi pomoca i ostoja. Dusza towarzystwa. Dbala o to by nasze malo zdyscyplinowane stadko nie rozpierzchlo sie a takze swietnie animowala nasze towarzystwo pielgrzymkowe. BrAVO!

Ja wsluchuje sie w muze z pobliskiego baru. Graja live jedne z najpiekniejszych rokowych kawalkow tureckich.Wypita kawa nie pozwala mi zasnac.
Dzis odwiedzili mnie koledzy po fachu Ercan i Erdoğan. Jak sie dowiedzieli, ze jestem to po skonczonej pacy pojawili sie u mnie w hotelu. Cudownie bylo tak sobie pogadac choc krotko, to dlugo pozostanie to w mej pamieci. Tym bardziej, ze nie widzielismy sie od poczatku czerwca.

Jak bylam w Istambule to Bahattin( tez pzrewodnik w j. niemieckim) pedzil na "leb na szyje" midzy hotelami a meczem Beşiktaş do mnie na krotkie spotkanie. On na mecz sie spieszyl a na mnie turysci czekali...bo szlismy na Faje wodna:) Czas ograniczony ale najwazniejsze, ze sie spotkalismy. Teraz ponownie sie zobaczymy bo znow bedziemy w Istanbule w tym samym czasie.

Czekam na spotkanie Baho i na spotkanie z Edem...tajemniczym Panem, ktory znalazl mnie przez bloga(chwala mu za to) a zapowiada sie, ze bedziemy mieli sobie wiele do opowiedzenia. 40 min przez telefon to nic w porownaniu z rozmowa przy kawie:)

Od paru dni dzieje sie w moim zyciu wiele interesujacych rzeczy. Ciesze sie bardzo, bo nie lubie stagnacji. Choc ostatnimi czasy to raczej wypoczynku mi trzeba po tak intensywnym okresie. Jednak jeszcze troche musze wytrzymac. Jestem na etapie przygotowywania spec. programu na zlecenie jednego z biur polskich. Mam nadzieje, ze beda zadowoleni a klient tym bardziej. Nie bylabym soba jakbym nie wymyslila czegos oryginalnego. Zabrzmialam jak chwalipieta? ...to moze dlatego, ze jest sie czym chwalic...


Ok to na tyle ode mnie w telegraficznym skrocie z rozszerzeniem...:)

OTWARCIE KONSULATU HONOROWEGO RP W IZMIRZE...

Moi Drodzy przepraszam, ze ze sporym opoznieniem informuje ale lepiej pozno niz wcale:)



W dniu 15 kwietnia br. odbyło się oficjalne otwarcie Konsulatu Honorowego RP w Izmirze z udziałem wiceminister spraw zagranicznych, pani Grażyny Bernatowicz. Konsulem Honorowym mianowana została pani Ceyla Borovali. W uroczystości inauguracji wziął udział gubernator Izmiru, zastępca prezydenta miasta, izmirski korpus konsularny, przedstawiciele mediów, kół gospodarczych, polonii i polskie duchowieństwo. Konsulat honorowy w Izmirze jest 57 placówką konsularną w tym mieście i regionie. Obejmuje swym zasięgiem województwa: Izmir, Aydin, Manisa i Mugla.


Bylam na oficjalnym otwarciu jako jeden z zaproszonych gosci nie mniej oficjalny. Zrobiono nam zdjecia niestety fotograf nigdy mi ich nie podeslal:( Wydano znakomite przyjecie. Ja siedzialam w bardzo interesujacym towarzystwie :) Swoisty PROTOKOL DYPLOMATYCZNY...moj znajomy Natowiec, Konsul (Mniejszy) z Istambulu oraz 2ka adwokatow tureckich. Adwokaci tak sie zainteresowali Nasza Polska i jej odwiedzeniem, ze zaplanowalismy im trase wspolnie z Konsulem i Pulkownikiem. Jednak oni poprosili mnie o kontakt i spotkanie. Mam nadzieje, ze sie do nich wybiore. Zrobie to z wielka checia. Popromuje Nasz kraj Turkom;) Na odchodne powiedzieli mi Pani Moniko( MoNika), pojedzmy razem zwiedzac Polske, bedzie fantastycznie:)Pomysle nad tym:)

Wychodzi na to, ze ten rok zapowiada mi sie nie tylko na przewodzeniu po Turcji Polakom czy Amerykanom...

MOI NOWI PARTNERZY ...:)

Moi Drodzy,

Jestem bardzo zadowolona, ze jestescie ze mna, ze czytacie moje posty. Chcialam Wam zaprezentowac moich nowych Partnerow, z ktorymi nawiazalam wspolprace i mam nadzieje, ze bedzie to fatntastyczny uklad.
Ja ze swojej strony w miare mozliwosci czasowych zrobie wszytko by tak bylo. Tym czasem, zapraszam Was... odwiedzajcie ich strony i czytajcie.

Poszczegolni z nich maja inne zalozenia ale cel jeden informowac czytelnikow co i jak.

O to Oni:


http://www.balkanistyka.org/



Niniejsza strona balkanistyka.org jest inicjatywą, która ma przerodzić się w miejsce do dyskusji tych, którzy specjalizują się w tematyce bałkańskiej i/lub przebywają w jednym z krajów Półwyspu, którzy myślą o inwestowaniu w krajach bałkańskich, jak również są czuli na społeczną opinię o mieszkańcach tego regionu. Jako codzienni obserwatorzy życia tutejszych obywateli chcemy przybliżyć i poszerzyć ogólną i szczegółową wiedzę o krajach Półwyspu Bałkańskiego i jego mieszkańcach oraz skonfrontować tę wiedzę z obiegową, nie zawsze sprawiedliwą.

Celem niniejszej strony jest przede wszystkim promowanie wiedzy o Półwyspie Bałkańskim


ORAZ:

Blog zalozony przez mego znajomego, ktory odnalazl mnie na moim blogu ponad rok temu. Przygotowuje sie do przyjazdu na stale do Istambulu.

http://poloniaistanbul.wordpress.com/about/

Aktywne linki do tych stron znajdziecie na liscie innych stron polecanych przeze mnie.