poniedziałek, 26 marca 2018

WYPRAWA DO ŚIĘTYCH ZIEM i RZEK MEZOPOTAMII....DIYARBAKIR...ŁAMANIE KODÓW cz.I

Pora napisać coś o czym wielu z Was chciałoby choć trochę wiedzieć. Moim celem jest przybliżyć Wam tereny, o których może słyszliście. Wraz ze mna odwiedzicie PD-WSCH tereny Turcji. Seria jaką zacznę od Diyarbakaru poprowadzi Was przez inne miasta w tej części mapy. Wiem, że niektórzy z Was chcięliby się tam wybrać lecz odradzam samodzielne podróże.
Nie będzie to lekka podróż.
Dowiecie się nie tylko o terenach ale o kulturze Kurdów i o tym kto jeszcze zamieszkuje tamte tereny. Dzięki życzliwości wielu kurdyjskich znajomych jakich ostatnio poznaję, dowiedziałam się różnych rzeczy. Niektóre sprawy są takie, że ja osobiście nie jestem w stanie ich przyjąć za normalne.
Będę pisać o wielu zagadnieniach w poszczególnych postach.





Mimo wielu zajęć, w końcu udało mi się jednak połączyć wyjazd służbowy z dłuższą podróżą.
Moim zasadniczym celem było odwiedzenie Diyarbakaru.
Miasta do którego miałam nieopisaną w rozmiarach awersję. Wynikała ona z różnych czynników życiowych. Miasta jakże historycznie ważnego  i jak niefortunnie położonego.
Od zeszłego roku wznowiłam swe kontakty z Pd-Wsch. Odwiedzam poszczególne miasta i staram się zebrać informacje o bieżącej sytuacji na tamtych terenach.





Pisać będę tak jak tego sobie życzą moi znajomi.OBIEKTYWNIE I SUBIEKTYWNIE Czyli to co widziałam, przeżyłam, wysłuchałam i to co wiem. To będzie takie działanie matematyczne 1+2-1 x 2= ...;)