poniedziałek, 19 maja 2008

BLONDYNKA W OCZACH TURKOW...

Nic nam nie wychodzi lepiej jak etykietkowanie ludzi..sadzenie po pozorach..po posiadaniu badz nie, atutow symbolizujacych ich prace,status posiadania czy wyglad...przykre..

"JEDYNYM SPOSOBEM POZBYCIA POKUSY..JEST PODDANIE SIE JEJ"..S.J.LEC


Jestem blondynka, przyjezdzajac do Turcji nie spodziewalam sie, ze kolor wlosow moze miec az tak istotne znaczenie w postrzeganiu czlowieka przez czlowieka.Nie tylko mnie oczywiscie ale wszystkich o innym kolorze wlosow i odcieniu skory od kruczowlosych i sniadych karnacja Turkow.

Zwazywszy, ze mieszka tu spora liczba uchodzcow z roznych stron, ktorzy wymieszali sie z ludnoscia rdzennnie turecka to myslenie, ze tylko ciemnowlosi Turcy zamieszkuja Turcje jest bardzo mylne i stereotypowe.Zgodnie z zasada, ze przeciwienstwa sie przyciagaja...w Turcji funkcjonuja mity i wyobrazenia opatrzone konkretna etykietka...sami Turcy mowia, ze maja "slabosc" do blondie wlosow..a szczegolnie do kobiet w tym jakze pozytywnym kolorze opatrzonym negatywnymi stereotypami.

Postrzeganie blondynki jako kobiety "lekkich obyczajow" i sklonnej do zawierania wszelkiego typu znajomosci tylko w jednym celu...jakim..latwo sobie wyobrazic...jst tutaj bardzo powszechne.
Warto jednak wyjasnic skad wzial sie taki stereotyp w mysleniu przecietnego Turka..
Jeszcze 30 albo ciut wiecej lat temu malo kto mialby takie skojarzenia..teraz praktycznie wszyscy z nielicznymi wyjatkami..sadza, ze latwo moga taka blondie poderwac i "skonsumowac".Nie ma mowy by ladna..blond dziewczyna spokojnie przeszla ulica bez zaczepki czy jakiejs docinki.Niektorzy Panowie robia to z wyczuciem inni bez ograniczen.Goraca srodziemnomorska krew gotuje sie w nich do temp.duzo ponad 100C!A Turczynki..sa po prostu zazdrosne..trudno sie im dziwic:)nie ma to jednak wiekszego znaczenia dla czesci meskiej spoleczenstwa:)Innych kolowrow wlosow Panie tez sa na calkiem dobrej pozycji jezeli chodzi o popularnosc..warunkiem jest, ze to nie Turczynka;)
Istnieja dwa glowne czynniki, ktore staly sie powodem takiego nastawienia do blond pieknosci badz watpliwych pieknosci koloru blond:)

1.Winni sa turysci z roznych krajow przyjezdzajacy tu na urlop i szukajacy rozrywki w danym kierunku nie przebierajac w towarzystwie.Czesto placac za swiadczone uslugi sowicie(tak robia przede wszystkim Angielki).Znajomosci rozpoczynajace sie od slow..hello my friend!(jak ja tego niecierpie) czesto koncza sie zle lub tragicznie bardzo rzadko dobrze..

2.Naplyw kobiet o najstarszym zawodzie swiata z takich krajow jak Ukraina, Rosja, Balorus,Gruzja..tam , gdzie problemy z praca i slaba , zniszczona przez system gospodarke.Polki chcac nie chcac dolaczyly do tej grupy..bo do calkiem niedawna przecietny Turek nie wiedzial, ze Polska to nie Rosja ..Tak przypadlo nam w udziale watpliwe szczescie dzielenia tego samego losu z kolezankami zza miedzy..:)
Jak jestes Polka mowiaca po turecku nie daj Boze blondynka..to dla Turka jestes Rosjanka..bo wg. nich tylko one tak szybko ucza sie tureckiego..co sie im niewatpliwie przydaje w kontaktach miedzy ludzkich;)


MOJ PRZYPADEK..

Sama majac jeszcze wize doswiadczylam ponizajacego traktowania ze strony Celnikow w Kuşadası, ktorzy zapowiedzieli mi, ze jezeli opuszcze port w Kuşadası to mam sobie szukac innego tureckiego portu by wplynac do niego spowrotem.Mialam wize, niestety nie wazna od 1 dnia gdyz, minal jej termin(czego nie zauwazylam bo data byla lekko zamazana na pieczatce)..powinnam wyjechac z Turcji i wjechac spowrotem by uzyskac wazna wize..jednak bylam w szoku po tym co uslyszalam..spytalam dlaczego mam szukac sobie innego portu(to nie takie proste).. a oni mi na to , ze wiele jest kobiet lekkich obyczajow, ktore tak jak ja chca dzialac w Turcji.."szczeka opadla mi do kolan" doslownie!Tak sie wsciaklam i moj przyszly maz rowniez, ze sprawa zawedrowala do Naczelnego Urzedu Celnego w Ankarze i Glownej Komendy Policji rowniez w stolicy.Rezulltatem byla wizyta Glownego komendanta Policji z Ankary w Kuşasadı w obecnosci mojego meza.Urzednicy dostali nagane a ja mialam za tydz. ponownic probe wyplyniecia na Samos(grecka wyspe) w celu otrzymania nowej 1msc. wizy tureckiej.Jak pojawilam sie w porcie to tym razem bylam mile zaskoczona..jakby mogli to by mnie famfarami powitali i rozwineli czerwony dywan.
Bardzo chcieli mi nawet pomoc w wypelnieniu formularza potrzebnego do zaplaty kary za opoznienie wyjazdu w wys.100 USD co w tamtych czasach bylo jak rownowartosc 200USD.Zapytali czy chcialabym sie nauczyc tureckiego.Ja wspominajac zeszle zajscie nie potrafilam sie nawet usmiechnac..bylam wsciekla i tylko zaciskalam zeby by mi nerwy nie puscily...bo jezor mam ciety a potem moglabym sama tego zalowac.Dosc mialam stresow.Nie trza mi bylo kolejnego.

To nie jest jedyne me przykre doswiadczenie ale najgorsze.Inne doswiadczenia to takie, ze nie moge spokojnie poruszac sie ulicami, zeby nie slyszec cmokania(oznacza zachwyt badz odwrotnie bark zrozumienia) czy tekstow typu..dokad idziesz sliczna, moze sie zabawimy itp.To spowodowalo, ze malo chodze sama po ulicach, rower mam ale jezdzic na nim nie jezdze mimo szczerych checi.Zle sie czuje z tym wszystkim.Jezeli wychodze to mp4 w uszy i okulary sloneczne na nos..nie widac mnie i nie slysze..to najlepsze wyjscie...kompletna ignorancja.

Abstrachuje juz od faktu, ze stale mam problemy ...z blond wlosami..ktos powie dlaczego sie nie przefarbujesz..zrobilam i to..ale zle sie czulam.A ze mam jesne brwi(ktore retuszuje) to nie ominela mnie lawina pytan o moj wlasciwy kolor wlosow..i tak niedobrze i tak zle..

UWAGI ODE MNIE..mozna..lecz nie trzeba sie do nich stosowac ...ale warto:)

Dziewczyny, ktore lubia nosic sie krotko i jednokrotnie bardzo wyzywajaco by sie nie zdziwily...nie jestescie jedyne w polu zainteresowania ale z pewnoscia bedziecie postrzegane jako te "latwo osiagalne"...niektorym to moze odpowiadac.Ja jednak uwazam, ze przesada w zadna strone nie jest wskazana...Dobrze to sobie przemyslec.

"Rzeczywistosc ma granice...Glupota ich nie ma"

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mam dobrego kolege, ktory bywal w Turcji u tureckich celnikow w ramach wymiany, a oni potem przyjezdzali do nas. Moze i tym kanalem czasem daloby sie jakos pomoc :)

Czarny Rycerz

Joanna Lach pisze...

Hej,

żałuję, że nie trafiłam na Twój blog przed moim wakacyjnym wyjazdem, m. in. do Stambułu. Parę rad by się przydało. Trochę rozjaśniłam sobie kwestię blond włosów . Generalnie nie wyczuwałam jakichś podtekstów w zaczepkach Turków. Powiedziałabym nawet, że były to całkiem wyszukane, poetyckie komplementy. Nie ukrywam, że było to miłe, ale mam też świadomość, że do każdej fajnej blondynki tak mówią. Natomiast nie wpadłam na to, że takie postrzeganie to wina kobiet lekkich obyczajów :) Myslałam, że to raczej kwestia egzotyki. W każdym razie spędziłam w Stambule 1 cudowny dzień i na pewno wrócę tam w przyszłym roku, bo zakochałam się w tym mieście!

Pozdrawiam!

Karolka pisze...

Znam wielu Turków.... Od wielu lat.. Pracuję z nimi.. Przyjaźnie się.. Są to naprawdę dobrzy ludzie.. A co do mężczyzn.. Czuli... Bardzo opiekuńczy.. Mają swoje zwyczaje.. Inna kultura itd... Ale jeśli zdobędzie się ich zaufanie a co na szacunek.. Są w stanie zrobić wszystko jeśli trzeba pomóc..

Unknown pisze...

Z ciekawością przeczytałam bo interesuje mnie wszystko związane zTURCJA. Bardzo jestem zafascynowana tamtymi krajami. Bliski i Środkowy Wschód Bałkany.Nie Zachód!!!. Trochę śladami A. STASIAKA!!!

Unknown pisze...

Poprawka -A. STASIUKA (komputer pisze po swojemu)