poniedziałek, 31 grudnia 2012

SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2013!!!


Moi Drodzy w tym roku podsumowanie zrobiłam na stronach drugiego bloga. Zapraszam trafiających tu i tam by zobaczyc co w trawie piszczy.. http://turcjawycieczki-nika.blogspot.com/ :)

Trochę więcej co w Turcji od strony turystycznej napiszę wkrótce. Jutro też coś skrobnę o tym co warto w Turcji odwiedzic. Wiem, że Istambuł jest najbardziej obleganym miastem Turcji. Jednak prócz Istambułu ten kraj ma wiele pieknych miejsc do zaoferowania.

POZDRAWIAM SERDECZNIE

Monika


wtorek, 18 grudnia 2012

NA NARTY DO TURCJI...ZJAZDY Z WULKANU W CEZAREII KAPADOCYJSKIEJ...KAYSERII...DAWNY GROD KSIAZECY




                              SZCZYT ERCIYES JEST OŚNIEŻONY NAWET W MAJU

Kochani wszystkich zainteresowanych zapraszam na mojego profesjonalnego bloga do zapoznania się bliżej z Projektem mego pomysłu i autorstwa.


http://turcjawycieczki-nika.blogspot.com/

Wystarczy skopiowac linka do browsera.

Pozdrawiam serdecznie Nika

niedziela, 1 lipca 2012

„ 10 NAJBARDZIEJ IRYTUJACYCH ABSURDÓW W TURCJI.”


W Turcji jak i w wielu innych krajach nie brakuje absurdalnych
zdarzeń, praw,zwyczajów czy zachowań. Oto niektóre z nich. Nie będę pisac o wszystkich bo jest tego zbyt wiele . Ujmę tutaj najciekawsze i najbardziej irytujące absurdy z którymi się stykamy na co dzień:

1. Palenie Kwiatków: W Telewizji tureckiej obowiązkowo zasłania się papierosy oraz dym papierosowy, różnego typu animacjami kwiatków co ja zwę kwiatkami kartonowymi. Uważa się to za mniej szkodliwe społecznie. Ciekawe, bo Ci co palą widząc kwiatek nie rzucą palenia a Ci co nie palą może zechcą powąchac ów kwiatek? Taki kwiatek jednak na pewno szkodzi potencjalnemu widzowi w oglądaniu filmu z należną koncentracją. Wszystko można by jeszcze zrozumiec jeżeli chodzi o produkcje zachodnie. Ostatecznie nie miało się wpływu na produkcję obcokrajowe, lecz kręcąc tureckie kino należałoby zrezygnowac z papierosów bo po co dodawac sobie więcej zajęcia później je zasłaniając? To co nam wydaje się logiczne w Turcji nie koniecznie logicznie się kojarzy.

2.Upalne lato, z nieba leje się żar ok 40 C mamy ochotę na porządnie schłodzone piwo. Cóż w Turcji możemy o tym tylko pomarzyc. Zamawiając piwo dostaniemy lodowatą butelkę co uśpic może naszą czujnośc. Uwaga! gdy się napijemy z tej butelki okarze się, że piwo jest ciepłe! To nic . Zaproponują nam szklankę prosto z zamrażalki podobnie jak butelka piwa...ale cóż by spełnic Wasze życzenie by piwo było takie jak napis na butelce głosi silnie schłodzone, nie pytając się nas o zgodę wrzucą nam do piwa lód! Toż to zniewaga złotego trunku!





3. Turcy uwielbiają łupic słonecznik i dynię, często prażone tutaj z solą. Przypominają wtedy wiewiórki skupione tylko i wyłącznie na czynności obgryzania. Koszmar. I ten dźwięk! Na ziemi w miejscu, gdzie siedziała taka wiewióra pozostaje dywan łupin. Nie ma znaczenia czy ktoś siądzie tu później czy nie bo w sumie prawdopodobnie zrobi to samo. Nie mogę powiedziec, że wszyscy tak robią bo bym skrzywdziła tych Turków, którym to zachowanie działa na nerwy. Pamiętam, że na hipodromie podczas wyścigów organizator dawał papierowe torebki na łupiny. Niestety torebki walały się po trybunach a wiatr rozwiewał porozsypywane dookoła skorupki. Wcale nie wypadły z torebek.

4.Plażowanie: To u pewnej grupy Turków prawie, że rytuał. Weekendy oraz czas wakacji to na wielu plażach istna plaga. Rozbijają namioty, grilują na plaży, psy się kapią tam gdzie inni chłodzą arbuzy, UWAGA! Chłodzą je w Morzu Egejskim o średniej temp. 30 C! Plażowanie na przestrzeni połowy czerwca do połowy września dla zwykłego człowieka jest nie możliwe. My z mężem uciekamy na dzikie plaże i szukamy zacisza. Nie do opisania jest stres współ plażowania z „masą namiotową”. Muszę wsponiec, że Turcy są na bakier z ekologią i utrzymywaniem porządku na zewnątrz. Wszędzie walają się śmieci. Oni wychodzą z założenie, że porządkowi ostatecznie mają co robic. Ciekawa teoria, prawda?

5.Pikniki weekendowe. W dużych miastach i metropoliach jak np. Izmir istnieje dziwna mania tworzenie Hide Parków w najładniejszych miejscach miasta na skwerach a szczególnie blisko morza. Przychodzi koniec tygodnia i zaczyna się grilowanie w centrum miasta i na dachach domów nie pytając o zgodę pozostałych mieszkańców. Ile potem śmieci się po trawnikach wala. Nie wspomnę o paskudnym zapachu grilowanych mięs w temp. Często dużo powyżej 35C. A nad miastem unosi się smog. Łuna smrodu oplata część miasta.

6.Wiosenne sprzątanie. Raz bądź 2 razy w roku Turczynki urządzają wielkie porządki w domu. Sprzątanie generalne z praniem dywanów. Jest tutaj wiele firm piorących dywany. Jednak Panie domu lubią to robic na balkonie bądź na dachach domów. Woda leje się strumieniami zalewając nie jednokrotnie sufit sąsiada albo ścieka z dywanów przewieszonych przez balkony wprost na swieżo umyte szyby sąsiada albo jego czysto wypolerowane auto, które tyle co z myjni wyjechało. Cóż ich problem. Nic to nie obchodzi zaangażowaną w Wielkie Porządki gospodynię. W domu czysto na tip top a na ulicy te same osoby zostawią łupiny słonecznika i wiele innych śmieci.
7.Przymusowa Darowizna :) Jeżeli przyszłoby Wam wyrobic paszport bądź rejestrowac samochód, to zostaniecie poproszeni o obowiązkową darowiznę na rzecz policji czy innej jednostki państwowej. Słowa prośba uzywam tutaj grzecnościowo bo właściwie to używa się szantażu bądź warunku. Przy rejestracji wozu dodadzą Wam za dodatkową opłatą bilet na przedstawienie objazdowego teatrzyku. Takowe dostał wujek mego męża. Dla 1 osoby i samochodu!

8.Podróżowanie za granicę. Dla przeciętnie zarabiającego Turka niejednokrotne nie osiągalne. Nie dośc, że wizy są potrzebne do większości krajów, to do tego jeszcze trzeba wyrobic sobie paszport. Ważnośc paszportu zależy od uiszczenia opłaty i w zależności od zasobów finansowych można kupic paszport ważny 6 msc do 10 lat. Ceny kształtują się od (na nasze )400 Pln – 1600 Pln ( mniej więcej). Posiadanie paszportu to duże osiagnięcie. Jednak to nie koniec. Wyjeżdżając z kraju Turek musi uiścic opłatę wyjazdową do niedawna ok 40 Pln *15 TL. Wcześniej żądali ok 160 Zł 85 TL.

9.Obowiązkowa rejestracja telefonu komórkowego : Od wielu lat obowiązkowa jest rejestracja przywiezionej z zagranicy komórki. Jest to wymagane jeżeli chciałoby się uzywac telefonu z kartą sim tureckiego operatora. Do tego potrzebny nam jest telefon ( obywatele tureccy maja prawo przywieśc 1 telefon na 2 lata!). Przy przekraczaniu granicy trzeba pamiętac o tym, że będziemy rejestrowac telefon dlatego pieczęcie wjazdu i wyjazdu wbite w paszport muszą być bardzo wyraźne. Tak by ktoś u operatora nie odmówił nam rejestracji, ze względu na nieczytelnośc daty! Jeżeli jesteśmy obcokrajowcem to również musimy udowodnic, że mamy wizę wjazdową. Jeżeli z jakichś powodów np. właściciele dyplomatycznych paszportów nie posiadają obowiązku wizowego. To z pewnością uniemożliwi rejestrację telefonu. Sporo się będzie trzeba natłumaczyc i nachodzic w tej sprawie i tylko przy odrobinie szczęścia taka rejestracja się powiedzie. Nic nie ma za darmo, za rejestracje zapłacimy w zależności od operatora od 10 TL -25 TL czyli od ok 20- 45 Pln. Teraz straszą nas kolejną zmianą prawa i możliwością rejestracji telefonu za bagatela 400 PLN czyli 200TL! Jeżeli postanowimy korzystac z telefonu z innym niż turecki operator w roamingu to rejestracja nie jest wymagana. Nie rejestrowany telefon z
turecką kartą może działać nam przez okres ok 3 dni od uruchomienia. Jak się „dokopią” do naszego IMEI numeru to zablokują aparat na tego typu kartę!







10.Chodniki, światło ruch uliczny i rondo:
W większej części Turcji nie istnieje coś takiego jak chodniki. To co tutaj zwie się chodnikiem to wąski pasek kafelek obudowany wysokim na blisko 20 cm krawężnikiem ( te krawężniki były powodem już wielu nieszczęśc) a pośrodku tego wąskiego chodniczka rosną drzewa i znaki drogowe. Przypomina mi to bardziej formą betonowe pasy zieleni. Człowiek zmuszony jest chodzic ulicą bo przecieranie się pomiędzy drzewami i parkującymi na chodnikach samochodami jest bardzo nużące. Zejście i wejście na taki chodnik to koszmar nie do opisania. Ruch uliczny nie działa wg żadnych zasad przyjętych w krajach europy. Tutaj pieszy nie ma prawa pierwszeństwa nawet na pasach a jak ma zielone światło to często też nie ma możliwości przejścia. Trza liczyc na urok osobisty i dużo szczęścia. Będąc kierowcą musimy wiedziec, że dla większości tureckich kierowców migacz to zupełnie zbędna część auta! Mało tego wjeżdżając na rondo musi być ostrożniejsi niż robiąc to w Wielkiej Brytanii. Tutaj wg. nie pisanego prawa tureckiego kierowcy, obowiązuje reguła kto pierwszy ten lepszy! Nie liczcie na to, że ktoś przejmie się tym faktem, że reguły ruchu na rondzie są zupełnie inne. Policji też to nie interesuje. Wybierając się do Turcji na dłużej dla własnego bezpieczeństwa proponuje wynajęcie wozu z kierowcą. 

poniedziałek, 7 maja 2012

PEŁNIA KIĘŻYCA..KSIĘŻYC W PEŁNI 05.05-06.05.2012

Z pewnością większośc z Was miała okazję podziwac tą przepiękną pełnie przez ostatnie dwa wieczory. Księżyc znajdował się najbliżej Ziemii. Ja dziele się moimi zdjęciami. Niestety mój Olypmus E-520 dał z siebie wszystko...ale mogło by byc lepiej. Pozdrawiam Was serdecznie Nika


All copy rights preserved by Nika Kaçar@


Z

piątek, 4 maja 2012

STARAM SIĘ ZŁAPAC CZAS ZA NOGI...

Nie wiem jak to zrobic ale muszę nadgonic wiele spraw w tym i pisanie. Tyle ciekawych rzeczy się dzieje wokół mnie i mniej ciekawych a bardziej irtytujących, którymi bym się chciała podzielic z Wami, a ja ciągle w trasie a jak nie to w papierach do tłumaczenia. Ludzie się rozwodzą a ja mam z tym wiele pracy. Martwi mnie jedna rzecz...Google straszy mnie faktem niemocy prowadzenia bloga przez blogera jeżeli nie przełącze się na google...nie bardzo rozumiem o co im chodzi. Jednak do 30 ego maja mam czas by zrozumiec w czym rzecz. Ja jestem ostatnio przemęczona i powoli kojarzę.Cos tam poprzelączałam i mam teraz w google edycję profilu. Nie wiem czy to o to biegało...oby bo nie wyobrarzam sobie utraty tego bloga. Piszcie co wiecie Kochani,,,ratunku dla bloga Niki trzeba.

Dziękuje i pozdrawiam Nika

sobota, 7 kwietnia 2012

WIELKANOC 2012...PASKALYA




Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim moim czytelnikom, turystom i braci blogerów:
Zdrowych i Radosnych Świat Zmartwychwstania Pańskiego.
Niech ten czas świąteczny upłynie wam w spokoju i rodzinnym gronie.
Życzę Wam wszystkim radosnego ALLELUJA!


A u mnie dzień i tydzień jak codzień. Zabiegany. Natłok pracy mnie z lekka przygniótł. Jakoś jednak daję radę. Tu w Turcji nie odczuwa się świąt w ich pełni. Wyciszam się w samotności w pustym domu. Kościoły nie dzwonią na Wielkie Dni Paschy. W Efezie spotkaja się jak zwykle Polonia z okolic Izmiru, Bodrum, Didim i całego basenu Morza Egejskiego. Ja jutro oderwę się od tłumaczeń i spędzę ten czas z moją przyjaciółką i jej dziecmi. Chciałybyśmy z Beatą bardzo znaleśc się w Efezie na Mszy św. To jest takie fantastyczne przeżycie jak się jest w zaciszu lasu okalającego domek Matki Boskiej i słyszy się śpiew ptaków.
Jednak z przyczyn technicznych nie będzie nam to dane. Szkoda.

Po świętach zacznie się dla mnie jeszcze gorętszy okres. Wybieram się na tydzień objazdówki ...a z kim o tym już po wycieczce. Ze szczegółami i myślę super fotami.

Pozdrawiam czytelników obu moich blogów

www.turcjawmoichoczach.blogspot.com
www.http://turcjawycieczki-nika.blogspot.com Polski Przewodnik Turcja...

Nika

wtorek, 20 marca 2012

Ghost Rider 2 Trailer 2012 - Spirit of Vengeance Movie Trailer 2 - Offic...



W zeszłym roku Nicolas Cage przyjechał z ekipa telewizyjną do Turcji by nakręcic 2 gą częśc obłednego filmu pt. The Ghost Rider 2 . Film nakręcono na Kapadocji oraz w Pamukkale. Niesamowite jest to oglądac w filmie tego typu. Wszystkim polecam zarówno częśc 1 wszą jak i  2 gą, która miała swoja premierę w Lutym tego roku w USA.

niedziela, 19 lutego 2012

TURCJA KRAJ ABSURDÓW...

Po ostatnim pobycie w Polsce i przyjrzeniu się z bliska i przez dłuższy okres absurdom polskim czas przyszedł na powrót do nie mniej absurdalnej Turcji.

Abstrachując od horendalnych cen na beznzynę ( najwyższe w świecie...jak narazie, kto wie może Polska dogoni;))i na jedzenie ...po zakazy i nakazy związane z zakupami z USA jak i faktem wprowadzenia filtrów na internet ( ja nadal nie posiadam takowego i nie wiem jak to niby ma działac) po obowiązek rejestracji nowo przywiezionej do Turcji komórki po to by mogła pracowac z operatorem lokalnym. Nam obywatelom wolno taki telefon przywiesc 1 na 2 lata. Rejestracji dokonuje się badź bezpośrednio na lotnisku w Istambule ( w Izmirze nie ma takowej opcji) badź w wyznaczonym do tego sklepie jednego z tureckich operatorów.

Często by taki sklep znaleśc nieżle trzeba się nachodzic. I tu zaczynają się doły... a reczej wykopki.

Co nie oznacza, ze obywatel z innego kraju ze statusem dyplpmatycznym również będzie musiał się nieźle namęczyc juz na samym lotnisku. Nie radzę się rejestrowac u operatora na mieście bo większości brak kompetencji w interpretowaniu prawa.

Ja od czwartku tuz po przyjezdzie usiłuje zarejestrowac swoja komórke, bo jak włożę kartę Tr. operatora to do 3 dni od zrobienia tego mój telefon zostanie zablokowany i będzie mógł działac na wszystkie karty z innych krajów tylko nie na turecką.

Już we wczesniejszym poście o tym wspomniałam ale teraz opisze sytuacje na moim i mego bliskiego znajomego przykładzie. Dwie różne opcje niemożliwiści natychmiastowego zarejestrowania aparatu.Sądze również, że ile opcji i innych przypadków tyle absurdu. Wynika to tylko i wyłacznie z braku rzutkości i umiejetności logicznego powiązania faktów przez Turków.

PRZYPADEK JA

Ja jako, że posiadam obywatelstwo polskie i tureckie podrózuje wg.prawa tureckiego i miedzynarodowego na polskim paszorcie i tureckim dowodzie osobistym. Przekraczajac granicę Turcji te dwa dokumenty powinnam prezentowac razem. Wtedy w polskim paszporcie bez wklejenia wizy wbijają mi obie pieczątki wjazdu i wyjazdu w zależnosci od momentu. Paszport z takowymi pieczątkami służy rejestracji telefonu.

I tu się zaczynają schody. Idę do rejestracji daje pl paszport i tr dowód a oni mi ` gdzie jest wiza? a ja na to jestem obywatelem 2 krajów chyba to widac? Oni " to prosze przyniesc papier o osiedleniu sie od Muhtara albo Nufus Mudurluglu." Idę do Muhtara po ten dokument a On mi na to, że system padł i jutro mam przyjsc" . Potem płacę za papierek ok 10 zl... i teraz na jego podstawie mogę dokonac rejestracji. Absurd przecież w dowodzie mam adres tr wypisany a sam dowód osobisty jest wystarczającym dowodem do rejestracji.

PRZYPADEK BLISKI ZNAJOMY

Służy tu w ramach Sił NATO. Porusza się na paszporcie dyplomatycznym ( wpl czerwony a tr zielony kolor)! Porusza sie bezwizowo a pieczątki musi miec wbite w specjalny formularz a nie w paszport. Nie wbite pieczątki w paszporcie i brak wizy spowodowaly odmówienie rejestracji. Nie pomogły tłumaczenia przez niego jaki ma status. Pokazanie paszportu dyplomatycznego a do tego formularza NATO z pieczatkami. NIE ! Poinformowany został, że pieczątka ma byc w paszporcie i ni jak inaczej i wiza! NATO wcy poruszają sie bezwizowo...jak to więc mozliwe? Absurd prawda? Mój znajomy postarał sie o pieczątkę wjazdowa w paszport. Jednak jak poszedł rejestrowac telefon ponownie, tamci pytaja gdzie wiza? I tak w kółko. Wiecie, gdzie leżał problem? w kolorze paszportu! Jak by powiedział, że jego czerwony dyplomatyczny paszport jest zielony! To wtedy Turek by zrozumiał jaka procedura obowiazuje przy Zielonym paszporcie. Jako, że prezentował czerwony paszport to żaden Turek nie wpadł, ze to to samo. W końcu zarejestrował za 3 razem.

Ja spróbuje jutro.

czwartek, 16 lutego 2012

Z POWROTEM W TURCJI...CO I JAK U MNIE


Jestem już w domu w Turcji. Mój pobyt w Polsce i domu rodzinnym wydłużył się a powrót przypadł na niefortunne warunki pogodowe. Cieszę się, że jakoś dotarłam. Szczerze w to wątpiłam, że w ogóle dolecimy jak nas wpierw na lotnisku w Waw przetrzymano a potem i w samolocie przez kolojne 2 godz. Koszmar. Opiszę go w nowym poscie. Yuppiii, że jestem na czas!
Po bardzo długiej przerwie w nie pisaniu spowodowanej wieloma zawiłościami w moim życiu, planuję przez pewien czas nadrobic posty. Przelac w nie to co mi od dawna w głowie siedzi.
Aktualnie zmagam się z pogodzeniem wielu spraw. W Polsce był to pogrzeb ojca i przeprowadzka mojej mamy. Cala przeprowadzkowa odpowiedzialnośc spadła na mnie. Z drugiej strony, moja praca i zmaganie się z tłumaczeniem kolejnej pozycji książkowej jak i kolejnego tekstu do Projektu Turcja na Dvd. Między tym mimo, iż poza sezonem...wycieczki. Ciesze się, że jakoś w miare to wszystko udaje mi się pogodzic. Priorytety zostały zachowane. Teraz w miarę wolnych momentów; godziny czy pól będę uzupełniac posty, które czekają w archiwum mego bloga na edycję.Mam nadzieję, że będziecie mieli co czytac. Po sformatowaniu mego komputera postarałam się o to by program w nim aktywowany działał z polską klawiaturą. Dziwne jest jedno, że działają wszystkie znaki polskie prócz litery `C` z kreseczka. Nie potrafię tego rozwiązac ni tak ni siak....może się znajdzie ktoś kto to pojmie. Liczę na jedna osobę, która zna się na różnych komputerowych sprawach...Przy najbliższym spotkaniu zapytam.. A nuż odzyskamy `C` z kreseczką.