poniedziałek, 26 grudnia 2011

ŻYCZENIA

Moi drodzy, Życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!





Święta spędzam rodzinnie w Polsce.

Wybaczcie mi te spóźnione życzenia świąteczne ale miałam wirusa na komputerze moim i mojej mamy. Nie mogłam w ogóle łączyć się z internetem. Uważajcie na tego wirusa ponieważ mój program skanujący w ogóle go nie rozpoznał. Jakby nie istniał a tym czasem wykasował mi wiele " bibliotek " uniemożliwiając mi korzystanie z wielu funkcji.Dopiero po wczorajszej Wigilii mój brat znalazł czas by naprawić chociaż komputer mojej mamy. Pozdrawiam Was serdecznie.

wtorek, 25 października 2011

UWAGA PACZKA DO TURCJI!

Jezeli kedys przyszlo komus do glowy wyslac cos do Turcji to mysle, ze pomyslal rowniez o tym by paczke nadac przesylka polecona. Mam rowniez nadzieje, ze raczej nie daliscie sie namowic pani z Poczty Polskiej, zeby wpisac wartosc paczki. Nigdy tego nie robcie! Pani zapewni Was, ze to nic takiego i, ze z tego powodu nie ma dla odbiorcy w Turcji zadnej konsekwencji. Jakze sie pomyli mowiac to. Podobnie stalo sie w przypadku wysylki przez moja mame.

Abstrakcyjne regulacje prawne na terenie Turcji nie sa wcale takie jasne w zastosowaniu. Trzeba miec spora inwencje tworcza by je sobie zinterpretowac a jak juz ktos nieswiadomy konsekwencji wpusci Was w maliny trzeba jeszcze kombinowac jak z tego wybrnac by nie ponosic makabrycznych kosztow przy odbiorze paczki.


Opowiem Wam historie z moja paczka. Potem wypisze Wam czego nie wolono wysylac do Turcji.

Moja mama zapakowala dla mnie 20 Kg paczke z moimi ciuchami. Poniewaz nie byly to byle jakie ciuchy to mama moja poprosila mego brata by wypisal wartosc paczki i okreslil ja na 5.000 PLN. Pani na poczcie powiedziala, ze nie ma konsekwencji z tej strony a niz z Tr. Choc nie jest pewna czy w Tr faktycznie nie ma problemu. Paczki normalnie dochodza w 4-5 dni. Moja jednak szla..i szla...i szla...Zdziwilo mnie to, ze juz 2 tyg. mijaja, ja musze jechac w trase na objazd z kolejna partia turystow a mojej paczki jak nie ma tak nie ma. Zjrzalam na strone internetowa, gdzie mozemy sledzic nasze listy i paczki jak tylko mama podeslala mi Nr.przesylki.

Co zobaczylam..o zgrozo! Moja paczka unknela juz tydzien temu na CLE W ISTAMBULE! Nie zamieszczono nic wiecje procz daty i godziny kiedy utknela. Nic o tym czy ja przesla do Izmiru czy nie, a jak tak to kiedy.
Paczka nie nadchodzila. Ja zdzrzylam juz wyleciec do Polski i zapowiedziec sasiadom, zeby byli czujni jakby co, zeby dali mi znac. Mija kolejny tydzien a tu nic. Mowie Mamie..wiesz, ze mnie ta paczka moze kosztowac nawet rownowartosc 200 Euro! Moja mama no co Ty a niby dlaczego.

Zauwazylam na stronie poczty, ze moja paczka zostala " Paketi torbaya eklendi" co oznacza, ze paczka ZOSTALA ZALADOWANA DO TORBY na Izmir. Maja na poczcie takie torby i dziela co , gdzie bedzie wyslane. W tejze Torbie moja paczka spedzila nastepny tydzien. Potem znow pojawil sie napis,ze odeslano ja do Imziru na Clo. Nie podano oplaty , nic.
Ja nadal bylam w Pl. mojemu mezowi powiedziano, z owszem paczke mozna juz odebrac ale moge to zrobic tylko ja we wlasnej osobie.Ups.
Ja w Polsce , paczka na Cle pocztowym i taka jeszcze pare dni. Jak wrocilam zaraz tam sie udalam.

Jendo okienko- swistek- drugie okienko celne- kolejny swistek. Potem znow 1 okienko i tam ze swiastkiem ksiegowania na cle po paczke. Pan celnik przyszedl i chcial maoja paczke otworzyc. Mowi o wartosc podana bedzie podatek naliczony...18% VAT! Szlag ..sobie pomyslalam. Zwracam paczke niech ja Mama odbierze. Jednak wymyslilam cos...mowie celnikowie, wie pan ile kosztuje przewiezienie 20 kg ciuchow nadwagi samolotem? Dlatego Mamam mi je paczka nadala. Ja mam 2 obywatelstwa i mieszkam na 2 kraje. Pan celnik jak uslyszal, 2 obywatelstwa to nie dotknal paczki...nie otworzyl jej. Jednak innym obywatelom sie tak nie uklada. Potem spytal kiedy ostatnio bylam w Pl. Ja mu na to , ze wczoraj wrocilam. Przez mysl mi przebieglo, ze idac na poczte warto zabrac ze soba Paszport pl. Jak zwykle mialam racje...Pan celnik poprosil o Paszport jezeli go mam i powiedzial, ze mnie ten Paszport uratowal.


Policzyl, ze od 2.800 Tl musialabym zaplacic ok 500 Tl! Masakra.

Cala ta stresujaca mnie sytuacja zakonczyla sie szczesliwie dla mnie. Przez zupelny przypadek.

Zostalam zwolniona z oplaty.


Inny klient PTT nie mial juz tyle szczescia..jego paczka zostala skonfiskowana.

Byly w niej: kosmetyki, czekolady, alkochol. Celnik powidzial,ze jeszcze tylko telefonu komorkowego brakuje i jest to paczka wzorcowa czego NIE NALEZY przesylac.

W Turcji obowiazuje zakaz wysylania i odbierania artykulow spozywczych, kosmetykow i telefonow komorkowych.


Wiecie co odkrylam w paczce? Zel do kapieli, ktory tam wcisla moja Mama:)) Uratowal sie!


Wysylajcie tylko polecone paczki bez okreslania wartosci. Nic do jedzenia itp. Bo moga nie dojsc.Kotos inny moze miec mniej szczescia niz ja.

Duzo zdrowia mnie to kosztowalo.

niedziela, 23 października 2011

Kolejny moj artykul...na Mandragonie.

Moi Drodzy, Pojawil sie kolejny z mych artykulow na Mandragon.pl. Ciesze sie, ze moge go Wam udostepnic po znacznym streszczeniu go. Jednak udostepnie tez jego pelna nie zmieniona wersje. Tutaj zamieszczam linka na portal a maja wersje znacznie dluzsza... zamieszcze juz juto. Jutro tez podam wiadomosci o tym co sie dzieje w Turcji ..a mamy tu goraco i to wcale nie ze wzgledu na pogode.


http://mandragon.pl/turcja-zimowy-raj/

Pozdrawiam Was serdecznie. Milego czytania.Wiem, wiem..przepadlam jak kamien w wode i nie pisalam. Teraz juz lapie oddech ..powoli...mysle, ze czesciej cos zamieszcze.

środa, 29 czerwca 2011

20-21-22-23 Czerwiec..Istambul Incentive z grupa z Gdanska ...wspolnie spedzone godziny i minuty.






To byl planowany od miesiecy przyjazd grupy z Gdanska. Wpierw wymiana korespondencyjna i "dopinanie" szczegolow pobytu 42 osobowej grupy w Istambule. Wreszcie nadszedl dzien, gdy wsiadlam w samolot i przylecialam do Istambulu 20 ego .06 by przygotowac sie na przyjazd mojej prywatnej grupy. Z rana zadzwonil telefon i kierowca polski pytal mnie jak ma dojechac bo wg. planu jaki im przeslalam jechali ale co sie pomieszalo. Udalo mi sie jakos naprowadzic grupe za pomoca jednego z przechodniow...i tak grupa z Gdanska pojawila sie w oczekiwanym na nich miejscu. Niestety z poczatku mielismy troche problemow z technicznego punktu widzenia. Doba hotelowa zaczyna sie po 14.00 i grupa nie mogla sie zalogowac w pokojach bo hotelu nie opuscila inna grupa. Troche sie poirytowali, bo trudno sie dziwic komus kto tak dluga trase przebyl z Bulgarii do Istambulu. Jakos jednak udalo mi sie rozwiazac ten problem.

Ok godz. 10.30 po moim krotkim powitaniu i przemowieniu rozpoczelismy standartowy program zwiedzania...od najwiekszych zabytkow...Mimo, ze
niewyspani i zmeczeni grupa wykazala sie wielkim animuszem i zrealizowalismy jeszcze Istambul noca...w kolo mostu Galata i Dworca Orient Expressu. Tak minal dzien 1 wszy.

2 gi dzien...nie mniej pelen wrazen. Zwiedzilismy kolejne zabytkowe standarty...Kompleks Beyazyta, Wielki Bazar, Palac Topkapi...potem wspielismy sie pod gore na wieze Galata. Nastepnie wsiedlismy na prom i poplynelismy do Azji na obiad. Zrobilo sie juz pozno i czas bylo wracac do hotelu i przygotowac sie grupy do dalszej drogi tym razem kierunek Sofia.






Podczas tych 2 dni mielismy sporo przygod...niektorzy sie gubili...mysmy ich szukali i potem znajdowali. Nie jest to wcale dziwne...zwlaszcze w tak tlocznym miescie jakim jest Istambul. Nie trudno sie zapodziac...i zapatrzyc...


Byl to tez czas w ktorym moglam choc na chwile przysiasc ze znajomymi na kawie czy herbatce. Nie wpsominajac o piwie:)

Mysle, ze wszyscy dlugo bedziemy wspominac te intensywne 2 dni w Istambule...tego sie nie da zapomniec..o nie...

niedziela, 5 czerwca 2011

04-05.06.2011 IZMİR ÇİĞLİ...100 LECIE TURECKICH SIl POWIETRZNYCH ...POKAZY AKROBATYCZNE JEDNOSTEK I EKIP Z CALEGO SWIATA.


POLSKIE "ISKRY"...






Wczoraj wybralam sie na planowany od paru dni pokaz akrobatyczny samolotow wojskowych z roznych krajow. Byla to niesamowicie fatnastyczna impreza. Uwielbiam latac( jasne , ze jako pasazer) i uwielbiam ogladac jak inni robia ta z niesamowita precyzja i obledna predkoscia. Ehh Ci piloci...

Organizatorem calej Imprezy byla Jednostka Sil Powietrznych Turcji w Izmirze.
Niestety takie spotkania nie sa organizowane co roku, te mialy szczegolny chrakter. Byly to obchody 100 rocznicy powstania Sil Powietrznych Turcji. Bylo to najwieksze tego typu spotkanie na Swiecie.


Ja...Uwielbiam helikoptery wojskowe. Moim marzeniem od wielu lat jest poleciec F-16 i F-35 A i B( te F-35 tki to dopiero powstajace samoloty i to z 1 miejscem..wiec jak sama nie popilotuje to moge dalej pomarzyc..co wydaje sie byc raczej konieczne..haha)

Slonce nam przyswiecalo a wrecz nam doskwieralo ale nic nie zniechecilo nas by spedzic prawie caly dzien na polach Sil Powietrznych.

Ja wybralam sie z przyjaciolka Beata i jej dziecmi Klaudia i Ersinem. Jak to bywa poczatkowo mielismy pelno werwy i checi do chodzenia. Z czasem sie to zamienilo w zmeczenie od slonca i wiecznego stania na nogach. Ja mialam wygodne buty i moja wytrzymalosc na slonce i dlugie chodzenie jest duza ze wzgledu, ze nie jest mi to obce bo nalezy do nieodlacznych czesci mego zawodu a temperatury tutaj zwykle sa duzo wyzsze niz te co wczoraj ok 34C . Mimo wysokiego filtru bo az UV 75 mam nos jak Renifer Rudolf ;) Beata oklada sie jogurtem...:)

Organizatorzy imprezy staneli na wysokosci zadania. Nie spisali sie jednak Ci co transport zorganizowali. Na olbrzymim obszarze, gdzie odbywal sie pokaz przygotowano specjalne miejsca na posilenie sie i zakup napoii..po bardzo przystepnych cenach. Nie jak to zwykle na takich imprezach bywa. Przygatowano mnostwo krzesel by, kazdy kto ma ochote usiasc zmeczony dlugim staniem mogl to zrobic. Byly miejsca, gdzie mozna bylo uciec w cien.Procz tego siasc pod palma czy drzewkiem. Wiekszosc chwytow byla dozwolona w wyznaczonym przez wojsko obrzasze.
Swoja obecnoscia zaszczycili nas przedstawiciele wojskowi z roznych krajow. Przybyly jednostki z takich krajow jak: Polska, Wielka Brytania, Rumunia, Hiszpania, Holandia, Wlochy,Belgia, Pakistan, Francja, Austria i Chorwacja oraz USA. Dostarczajac nam niezapomnianych wrarzen. Na mnie najwieksze wrarzenie zrobilo USA oraz Turk Yıldızlar ...Tureckie Gwiazdy. Wlosi dali nam kolorowe przedstawienie rowniez polskie Iskry spisaly sie na medal. Pojawilo sie tez ponad 1000 fotografow lotniczych z calego Swiata. Dla nich organizatorzy zaaranzowali spec. program dzien przed impreza.



FRECCE TRICOLORI...WLOCHY


Procz samolotow w locie, moglismy obejrzec je z bliska ...i porozmawiac z pilotami.Ze wzgledu na duze zainteresowanie nie czekalysmy z Beata na dopchanie sie do zadnego z pilotow...szkoda w sumie. Za to szczegolowo poczytalam tablice specyfikacyjne poszczegolnyhc samolotow. Nie wszystko mi sie w glowie pomiescilo musze sie przyznac.
Postanowilysmy sie dopchac do linii startowej i tam piloci kolujacych do stratu samolotow pozdrawiali widownie uniesona reka...bardzo mile doswiadczenie ...:) **Ja za wszelka cene chcialam spotkac sie z pilotami Iskier. Naszukalismy sie ich ale niestety nie znalezlismy. Poznym popoludniem Beata i dzieciaki chcialy juz odpoczac. Czekalismy jednak na wystep Tureckich Gwiazd ( znane w calym swiecie). Zostawilam ich pod krzaczkiem w cieniu a sama poszlam polowac na ciekawe ujecia z lotow, ktore sie odbywaly. Po znakomitym pokazie Turkow, postawnowilismy wracac zanim tlumy zaczna sciagac na powrot. Niestety nie ominela nas ta watpliwa przyjemnosc tloczenia sie w autobusie. Jak i mnie nie ominelo to, ze przesiadajac sie na Izbanliyö znalazlam sie w oku cyklona! 3 autobusy przywiozly widzow na stacje Izban...ale peron nie byl w stanie juz pomiescic 4 kolejnych autobusow , ktore nadjechaly. W zadanym przez nas wszystkich kierunko nie pzryjechal ani 1 pociag przez ponad 30 min...a w przeciwnym pojechaly 4 puste. Ludzie zmeczeni i w upale stali i czekali az cos wreszcie podjedzie. CO Chwile anonsowano, ze pozostali podrozni nie beda wpuszczani na peron dopoki nie przyjedzie pociag i nie oprozni sie peron. Powstala wrzawa i awantura za awantura przeszywaly powietrze. Irytacja ludzi siegnela Zenitu. Ztaranowali ochraniarzy i zaczeli sie wpychac na zapchany peron. Schody ruchome tloczyly dziesiatki ludzi na peron. Ten juz pekal w szwach a oni jeszcze krzyczeli by sie sciesnili Ci co na peronie stoja. Mowy nie bylo. W ludziach obudzily sie koszmarne emocje. Krzyczeli na siebie popychali sie, psioczyli. Nie moge sobie wyobrazic co by bylo dalej, gdyby nie fakt, ze Izbanyo pojawilo sie na peronie bez ogloszenia...ni stad ni z owad. Wsiadlam...ukryte rozkladane miejsce czekalo wlasnie na mnie. Zauwaylam je w ostatniej chwili i starszego pana, ktory otwarl je dla mnie i wolal bym usiadla. Tak w scisku ale w luksusowo komfortownych warunkach udalo mi sie dojechac do domu. Nazwe to wielkim Darem i szczesciem, ze nie musialam stac przez kolejna godzine.

:))

USA THUNDERBIRDS...


TURK YILDIZLAR "TURECKIE GWIAZDY"

Wczoraj procz pokazow w miescie odbywaly sie tez egzaminy dla mlodziezy potrzebne w kwalifikacji do szkoly sredniej a takze wizyte w miescie wymyslil sobie Premier Tayyip Erdoğan. Nie mial zbyt wielkiego wziecia..ale tak czy owak 3 rownoczesne imprezy okazaly sie byc za duzo jak na blisko 4 mln miasto. Coz zmysl organizacyjny czasem zawodzi nawet tych najlepszych.

**Wczoraj Beata pojechala po raz drugi z rodzinka na pokazy i wtedy jej dane bylo sie z nimi spotkac. Opowiedziala im o tym jak wczoraj ich szukalismy...chlopaki przeslali mi pozdrowienia i powiedzieli, ze zaluja, ze sie nie spotkalismy tamtego dnia. Coz nie powiem jak ja zaluje. Chcialabym im pokazac troche Izmiru i okolic. Jestem niepocieszona tym faktem.

POWTORKA Z AUDYCJI PT. " POLONIA W TURCJI"

Moi mili, kto nie mógł a chciał, badź kto mogł a nie wiedział, że taka audycja sie odbędzie może jej od dzis posłuchac na linku przesłanym mi przez Martina z Radia Śląsk. Radio na życzenie słuchaczy przygotowało specjalna stronę na której zamieszczane bedą powtorki z ważniejszych programów.Znajdziecie tam zarówno 3 godzinny reportaż ze mna jak i z przedstawicielem "Polonii w Hiszpanii"...Milego sluchania zycze Wam.

Oczywiscie czekam na recenzje...nie obawiajcie sie wypowadac i pisac co myslicie.


http://www.radioslask.pl/powtorki-audycji

Nika

wtorek, 24 maja 2011

NIKA "NA ZYWO"...W RADIO SLASK PIATEK tj. Dnia 27.05.2011. NIKA ON LINE.


Prawa zastrzezone Copyright@Radio Slask i Nika Kaçar.


Moi Drodzy, o to kolejny moj krok na sciezce medialnej. Zostalam poproszona przez Radio Slask o udzielenie wywiadu na temat: Zycia w Turcji, kultury oraz na wiele innych tematow. Jak mnie znalezli...przez Stronke "Polonia w Stambule".
Jezeli bedziecie miec czas i ochote to tym razem bedziecie miec okazje nie tylko mnie poczytac ale i posluchac. Zapraszam Was serdecznie na audycje i do czynnego udzialu w niej. Moze nasuna Wam sie na mysl jakies pytania do mnie.
O to jest link do Radia Slask. Wchodzicie i po prawej stronie macie do wyboru przez co chcecie sluchac radia...klikacie na ikonke media player albo winn up...albo to co macie w komputerze do otdtwarzania. Ja sie tam pojaiwe o godz.18.00 tej czasu polskiego. Trzymajcie kciuki..buziole.

http://www.radioslask.pl/

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE.

niedziela, 22 maja 2011

COZ TO BYLA ZA SOBOTA...POLONIJNE GRILLOWANIE NA GORZE SLOWIKOW

Wczoraj tj. 21 Maja spotkalismy sie w okolicach Efezu na wspolnym Polonijnym grilowaniu. Jak co roku od kilku lat zjechala sie tego dnia Polonia z Izmiru i okolicznych miejscowosci takich jak: Kuşadası, Selçuk, Bodrum i Didim spotkalismy sie w ogrodzie Braci Kapucynow. Pojawil sie tez Konsul Radoslaw z KonsuLatu Generalnego w Istambule. Mnie osobiscie udalo sie po raz pierwszy dotrzec na tego typu Grill Party, a to dlatego, ze zwykle bywam w trasie ..bardzo bardzo daleko.
W zeszlym roku jak do mnie zadzwonila znajoma czy sie wybieram na spotkanie bylam gdzies w Urfie. Na Pd.-wsch. Kraju.




Spotkanie rozpoczelo sie Masza Sw. Prowadzona przez naszego Gospodarza imprezy, ksiedza Waldka wraz z jego gitarowym akompaniamentem. Bylo rodzinnie i nawet czasem bardzo wesolo. Teksty niektorych piosenek znalismy 5/10. Ja moze troche wiecej..bo skoro swego czasu spiewalam w chorach Koscielnych i we Francji Taize ( tylko sie nie smiejcie... bo to bardzo przyjemne zajecie..i tesknie czasem za tamtymi czasami)... to trudno by raz wyryte teksty ot tak zapomniec.




Po Mszy przeszlismy wszyscy do Ogrodu by spedzic czas ze soba.
To byla fantastyczna sobota i dane mi bylo sie poznac z przesympatycznymi osobami( niektorych widzialam po raz piwerwszy). Spotkac tych, ktorych dawno nie widzialam. Zamienic kilka slow.
Po wspanialym posilku jaki przygotowaly nasze Polki, bogatego we specjaly kuchni tureckiej oraz stosy fantastycznie upieczonych kruchych befszytkow oraz sziszow z grila. Wszyscy stali sie bardziej rozmowni :)


Wiecie jak to jest czasem, ze nie zawsze mozna sie ze wszystkimi porozumiec...czasem nie znajduje sie niczego, czym by sie mozna bylo podzielic. Ja lubie sie dzielic swa radoscia, swoimi spostrzezeniami...lubie dyskutowac na rozne tematy. Jednak nie jestem z tych co chca " narzucic " innym swoja osobe...zdecydowanie nie. Podyskutowalam i posmialam sie z tymi, ktorzy ot tak zblizyli sie do mmnie by nawiazac kontakt. Oczywiscie mialam kolo siebie fatnastyczna kobiete Eleonore (Eleo)z ktora pomimo sporej roznicy wieku rozumiemy sie niesamowicie dobrze. Najwazniejsze w tym wszystkim by pozytywnie podchodzic do Swiata i go tak samo pozytywnie odbierac. Wtedy jest sie w calkowitym balansie.


Co chwile Eleo donosila mi cos do picia a to piwo a to kawe i do tego pycha sernik. Na koniec jeszcze pojawilo sie wino, ktore podarowal nam na ta okazje Konsulat z Istambulu. Namieszalam troche ale bez " przegiecia" w takim miejscu, zadna przesada nie jest wskazana...



W tle grala muzyka klasyczna..mmnie sie troche zdawalo, ze Chopin nie konecznie dopasowal sie do tego typu imprezy. Dzieci posciagaly buciki i na boso biegaly po zielonej trawce z cala swa dziecieca radoscia... znalazy sie w swoim swiecie... a dorosli w swoim. Widzialabym tu mniej nastrojowa muzyke:) Musze pochwalic cala gromadke dzieciakow, ze byly tak niesamowicie grzeczne z rozesmianymi buziami.Widac, ze wychowane polska reka. Nie moglabym sobie wyobrazic w tej samej sytuacji tylko tureckich dzieciakow. Nie.




Wieczorem, po przepieknym zachodzie slonca... zwinelismy zagle i kazdy wrocil swoim badz kogos transportem do domu. Ja wrocialam z Eleo oraz Ania i Ismailem i ich 2 dzieci, ktorzy zawsze sluza podwiezieniem.

Wszystkim dziekuje za wspaniala sobote...

poniedziałek, 16 maja 2011

NARESZCIE...UKAZALA SIE KSIAZKA MEGO TLUMACZENIA PT."MATKA BOSKA"


OKLADKA..

Wyczekiwana przeze mnie i nie tylko, ksiazka mego tlumaczenia ukazla si w tym roku na rynku. Przyniosl mi ja do domu w moje imieniny ucieszony tym faktem maz. On zawsze sie cieszy z moich osiagniec. Nawet z tych najmniejszych. Dziekuje mu za bycie mi wsparciem w szczegolnie trudnych i w momentach znużenia.



TAK SIE ZACZYNA...

To tlumaczenie robilam zaraz po tym jak skonczylam tlumaczenie dla kolejnego DVD w projekcie pt. " Efez i Dom Matki Boskiej". Zimowa pora. Wiecie w pewnym momencie dopada czlowieka takie znechcecenie...i trza je jakos przebrnac. Ja mialam podobnie...ale sie udalo i oto "owoc" dlugo przeze mnie wyczekiwany.

Ksiazka wyszla w Ofsecie i drukowana byla w Istambule.



Mam nadzieje, ze cieszyc bedzie sie zainteresowaniem. Opowiada bowiem historie Maryji i tego jak przybyla do Efezu, gdzie zmarla. Ksiazka przybliza nam tez samo miejsce uznane przez Watykan jako miejsce pielgrzymek , Domek Matki Boskiej na Wzgorzu...

IZMIR..MIASTO, ZA KTORYM SIE TESKNI.



Mieszkam w Izmirze od blisko 5 ciu lat. Jako przewodnik czy tlumacz czesto bywam w roznych miejscach i miastach. Mniejszych badz wiekszych. Jednak zawsze z przyjemnoscia wracam do Izmiru. Do miasta nad Morzem Egejskim, otoczonego gorami. Do miasta z kilkutysiacletnia historia i mieszanka wielu skrajnych kultur. Do jego czasem niezbyt ladnych dzielnic ale i do takich co "zapieraja dech w piersiach". Do miasta, ktorego populacja to blisko 3 mln.800 tys ( wystraczy by na siebie nie wpadac:)
A kiedy mam chandre to lubie poplywac sobie tramwajem wodnym z jednego brzegu miasta na drugi odlegly brzeg. Lubie popatrzyc na mewy i albatrosy szybujace mi nad glowa. Czasem wole pojezdzic İzbanliyo czy Metrem.Klikac foty. Pozdziwiac zachody slonca....o niesamowitym pieknie.
Jeszcze czesciej udaje sie na zakupy badz na Hippodrom by poogladac Konie w pidzamach:) przygotowujace sie do biegow ( serio je nosza w paski badz innego typu by nie utracic ciepla miesni przed biegiem).
Czasem z przyjaciolmi( malo ich mam ze wzgledu na to, ze stale sie przemieszczam) wyskoczymy na Kordon by tam nad brzegiem morza powdychac bryze morska czy wypic piwo w dobrym towarzystwie i posluchac muzyki Live.Zapalic fajke wodna.

Za dnia pospacerowac a w weekendy i posiedziec gdzies na trawie i poobserwowac rybakow, cos jak Hide Park :)albo pojezdzic na rowerze.

Ule Dudziak tez zachwycil Izmir. Cala ekipa wybrala sie do jednego z barow i tam zasluchali sie w tureckie dzwieki a nawet sami zagrali. Ula byla tak zachwycona, ze spedzili w tym barze nawet wieczor po swoim koncercie :)

W niektorych miejscach niestety nie mamy ciekawych chodnikow. Wlasciwie to rosna posrodku chodnikow; drzewa badz znaki ostrzegawcze. Coz zamieszcze foty w innym poscie:)

Jednak za Izmirem sie teskni..za lagodnym klimatem Morza Egejskiego, ktory w niczym nie przypomina wilgotnego klimatu Morza Srodziemnego takiego jak Antalya, Alanya czy Side. My mamy micro-klimat. To jest cos co reumatykom, a czy tym co maja problemy z gronymi drogami oddychowymi sluzy.Teskni sie za drzewami cytrusowymi, brzoskwiniowymi, gajami oliwnymi, zlotymi plazami, goracymi zrodlami i zatokami do surfowania. Tak jeszcze moglabym wymieniac...

Przyjezdzajcie do Izmiru do Efezu do Kuşadasi. Kontaktujcie sie ze mna:)

Pozdrawiam wszsytkich serdecznie z jednego z najpieknieszych miast.

http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6115572832737957995&postID=1584931988990259729

To link do jednego z wczesniejszych moich postow. Nawizuje do tego co tu mozna miedzy innymi w weekendy robic.

SLUZBA ZDROWIA ...i jak to wszystko dziala w Turcji.

Sluzba zdrowia w Turcji, funkcjonuje calkiem sprawnie. Nie bede sie wiele rozpisywac ale podam Wam takie info w skrocie.




Mamy system ubezpieczen podzielony na tych co pracuja na wlasne konto oplacaja swoje ubezp. w BAĞKUR oraz SSK to Ci co sa zatrudniani ubezpieczenie oplaca im pracodawca. Ubezpieczenie pokrywa rowniez niepracujacych i nieubezp. malzonkow oraz dzieci ubezpieczonego. Po rejestracji swojego dowodu osobistego maja oni prawo do bezplatnej opieki zdrowotnej.

Mozna korzystac w specjalnych punktach zwanych Sağlık Ocağı ( wyjasniam ponizej), Poliklinik, Szpital Miejski, Centrum Badan i Zdrowia przy Uniwersytetach. Niektore szpitale i kliniki prywatne.

SAĞLIK OCAĞI- mala przychodnia zlokalizowana w okolicy w ktorej sie mieszka.Obslugiwana pzrez zwykle nie wiecej niz 2- 3 lekarzy i personel medyczny. Do tego typu miejsca mozna zawsze sie udac jak sie zle czujemy. Przyjmuja tam lekarze internisci ale z duza znajomoscia wszelkiego rodzaju dolegliwosci. Idac tam po raz pierwszy nalezy sie zarejestrowac, podajac dane z dowodu. Nastepnym razem nie ma problemu by odszukac nas w komputerze. Idzie sie do przychodni i pobiera numerek wg. glownej ulicy na ktorej sie meszka. Kazdej z ulic w danym regionie przypisany jest 1 lekarz.

POLIKLINIKA- to tak jak nasza przychodnia. W wiekszosci szpitali i przychodni na mocy decyzji Ministra Zdrowia nalezy rejestrowac sie przez internet. Jest to dosc prosty system wymagajacy duzego refleksu! Zanim nadejdzie czas rejestracji zasiadamy przed kompem i czekamy na stronie z wpisanym nr. dowodu osobistego co do sek. godziny by moc kliknac " rejestruj" "ok". Rejestrujemy sie miedzy 20.00-24.00 ale juz kilka min. po 20.00 nie ma miejsc do danego lekarza na caly dzien. Ci, ktorzy nie potrafia sie zarejestrowac pzrez neta straca wiele czasu by ktos im w tej rejestracji pomogl. Juz niektore kawiarenki internetowe oferuja tego typu uslugi,odplatnie oczywiscie. Jezeli nie dokonamy rejestracji przez internet to niestety jadac do szpitala nie bedziemy mieli czasem szansy dopchac sie na dany dzien do lekarza. Pierwszenstwo ma rejestracja internetowa! Jednakze, nie myslcie, ze tak sobie na wyznaczona w inetrnecie godzinke pojdziecie ...nie od tej godziny dopiro Was szpital zarejestruje w swoich komputerach. Np. wizyta godz. 8.20 :) oznacza, ze od 8.20 mozecie pojsc do szpitala czy przychodni i dokonac swojej rejestracji odczekujac czesto w kolejce 1- 2 godz:).

Skomplikowane co?

Szpitale przy uniwersyteckie sa specjalistycznymi i sa najbardziej oblegane. Leczyc moze sie tam kazdy. Jednak to troche czasu trzeba miec by tam spedzic. Ja jak poszlam do okukulisty to wyszlam po 8 gdz. od przyjscia. Jednak pocieszam sie faktem, ze nie dostalam terminu wizyty na 3lata po rejestracji.

Miejskie szpitale mniej oblegane. Jezeli brak im spec. to odsylaja do szpitala przyuniwersyteckiego.

Prywatne szpitale na technologicznie bardzo wysokim poziomie. Maja czasem umowy podpisane z panstwowom ubezp. wtedy mozna sie u nich leczyc doplacajac tylko niewielka kwote, reszte refunduje ubezp. Na operacje trza miec jednak spec. ubezp. priv. badz spore fundusze na koncie.

Wiekszosc szpitali jest na bardzo wysokim poziomie. Zadbane i uposazone. Niektorym brakuje kilku sprzetow ale zalatwiaja miedzy soba wykonywanie badan. Na niektore badania dlugo sie czeka, wiec mozna je wykonac prywatnie za spora oplata.


Szpitale Panstwowe maja wielu sponsorow, ktorzy np. funduja pokoje z pelnym wyposazeniem badz funduja sprzet wzamian za. np. nadanie szpitalu ich nazwiska. Nie wszystkie Urzedy Miasta sie jednak na to godza by nadawac imiona po sponsorach.

Ok mysle, ze to tyle.

ANTALYA POZDRAWIA...A JA Z NIA...:)

DATA BLEDNA..TO POST Z 2009 ROKU Z WRZESNIA.

Uplynelo sporo wody od ostatniego mego posta. Coz...czas pedzi a ja...staram sie go zlapac za nogi co mi ostatnio nawet wychodzi. Co sie ze mna i u mnie dzialo ostatnio...wiele...bardzo wiele.

Wpierw wyjazd do Istanbulu i 7 dni z grupa Incentive 40 kilku psychiatrow i kilkoro nie psychiatrow ale osob im towarzyszacych. Coz nie bede opisywac szczegolow...ale bylo fantastycznie i nie tylko...to "nie tylko" to nie koniecznie fantastyczna czesc programu. Niech jednak pozostanie to we mnie.

Potem 2.5 dnia z 3 Polkami, ktore zlecialy do Istanbulu w interesach. Dwie z nich szalone i 1 spokojna...i ja na dokladke...ale byl mix.

Po Istanbule powrot do Izmiru na czas Ramazan Bayram, odwiedzinki z rodzinka z Izmir u rodzinki w Ayden( starszyzna), powrot i ekspress pakowanie na kolejny wyjazd.

Tym razem ruszalismy "Sladami sw.Jana i sw.Pawla " i juz po fakcie.Cosmy przezyli tosmy przezyli. Niestety nie zawsze atmosfera w grupie byla pielgrzymkowa. Uslyszalam kilka wrednych tekstow pod swoim adresem...co reszta grupy skwitowala, ze mam sie nie przejmowac bo ten pan/ pani tak ma. Coz mnie sie jednak pewne rzeczy w glowie nie mieszcza i nie pomieszcza sie nigdy. Grupa mila ale szczerze powiem...ciesze sie, ze juz wracam do domu. Bede tesknic za niektorymi tak serdecznie. Za innymi wcale...bywa.

Pisze z zalanej deszczem i burzowej Antalyi. Dzis wraz z Paulina ( pilotka) obserwowoalysmy burzowe pokazy. Nazwe je arcydzielem...dech nam zaparly malowane burzowe obrazy.Jak mi Paula podesle zdjecia to wzbogaca one juz i tak spora blogowa kolekcje. Ja nie wiozlam aparatu. Nie mialabym co z nim robic zwazywszy, ze jako przewodnik musze miec oczy dookola glowy. Paulina ma wprawna reka spisala sie na medal. Bardzo jej dziekuje bo byla mi pomoca i ostoja. Dusza towarzystwa. Dbala o to by nasze malo zdyscyplinowane stadko nie rozpierzchlo sie a takze swietnie animowala nasze towarzystwo pielgrzymkowe. BrAVO!

Ja wsluchuje sie w muze z pobliskiego baru. Graja live jedne z najpiekniejszych rokowych kawalkow tureckich.Wypita kawa nie pozwala mi zasnac.
Dzis odwiedzili mnie koledzy po fachu Ercan i Erdoğan. Jak sie dowiedzieli, ze jestem to po skonczonej pacy pojawili sie u mnie w hotelu. Cudownie bylo tak sobie pogadac choc krotko, to dlugo pozostanie to w mej pamieci. Tym bardziej, ze nie widzielismy sie od poczatku czerwca.

Jak bylam w Istambule to Bahattin( tez pzrewodnik w j. niemieckim) pedzil na "leb na szyje" midzy hotelami a meczem Beşiktaş do mnie na krotkie spotkanie. On na mecz sie spieszyl a na mnie turysci czekali...bo szlismy na Faje wodna:) Czas ograniczony ale najwazniejsze, ze sie spotkalismy. Teraz ponownie sie zobaczymy bo znow bedziemy w Istanbule w tym samym czasie.

Czekam na spotkanie Baho i na spotkanie z Edem...tajemniczym Panem, ktory znalazl mnie przez bloga(chwala mu za to) a zapowiada sie, ze bedziemy mieli sobie wiele do opowiedzenia. 40 min przez telefon to nic w porownaniu z rozmowa przy kawie:)

Od paru dni dzieje sie w moim zyciu wiele interesujacych rzeczy. Ciesze sie bardzo, bo nie lubie stagnacji. Choc ostatnimi czasy to raczej wypoczynku mi trzeba po tak intensywnym okresie. Jednak jeszcze troche musze wytrzymac. Jestem na etapie przygotowywania spec. programu na zlecenie jednego z biur polskich. Mam nadzieje, ze beda zadowoleni a klient tym bardziej. Nie bylabym soba jakbym nie wymyslila czegos oryginalnego. Zabrzmialam jak chwalipieta? ...to moze dlatego, ze jest sie czym chwalic...


Ok to na tyle ode mnie w telegraficznym skrocie z rozszerzeniem...:)

OTWARCIE KONSULATU HONOROWEGO RP W IZMIRZE...

Moi Drodzy przepraszam, ze ze sporym opoznieniem informuje ale lepiej pozno niz wcale:)



W dniu 15 kwietnia br. odbyło się oficjalne otwarcie Konsulatu Honorowego RP w Izmirze z udziałem wiceminister spraw zagranicznych, pani Grażyny Bernatowicz. Konsulem Honorowym mianowana została pani Ceyla Borovali. W uroczystości inauguracji wziął udział gubernator Izmiru, zastępca prezydenta miasta, izmirski korpus konsularny, przedstawiciele mediów, kół gospodarczych, polonii i polskie duchowieństwo. Konsulat honorowy w Izmirze jest 57 placówką konsularną w tym mieście i regionie. Obejmuje swym zasięgiem województwa: Izmir, Aydin, Manisa i Mugla.


Bylam na oficjalnym otwarciu jako jeden z zaproszonych gosci nie mniej oficjalny. Zrobiono nam zdjecia niestety fotograf nigdy mi ich nie podeslal:( Wydano znakomite przyjecie. Ja siedzialam w bardzo interesujacym towarzystwie :) Swoisty PROTOKOL DYPLOMATYCZNY...moj znajomy Natowiec, Konsul (Mniejszy) z Istambulu oraz 2ka adwokatow tureckich. Adwokaci tak sie zainteresowali Nasza Polska i jej odwiedzeniem, ze zaplanowalismy im trase wspolnie z Konsulem i Pulkownikiem. Jednak oni poprosili mnie o kontakt i spotkanie. Mam nadzieje, ze sie do nich wybiore. Zrobie to z wielka checia. Popromuje Nasz kraj Turkom;) Na odchodne powiedzieli mi Pani Moniko( MoNika), pojedzmy razem zwiedzac Polske, bedzie fantastycznie:)Pomysle nad tym:)

Wychodzi na to, ze ten rok zapowiada mi sie nie tylko na przewodzeniu po Turcji Polakom czy Amerykanom...

MOI NOWI PARTNERZY ...:)

Moi Drodzy,

Jestem bardzo zadowolona, ze jestescie ze mna, ze czytacie moje posty. Chcialam Wam zaprezentowac moich nowych Partnerow, z ktorymi nawiazalam wspolprace i mam nadzieje, ze bedzie to fatntastyczny uklad.
Ja ze swojej strony w miare mozliwosci czasowych zrobie wszytko by tak bylo. Tym czasem, zapraszam Was... odwiedzajcie ich strony i czytajcie.

Poszczegolni z nich maja inne zalozenia ale cel jeden informowac czytelnikow co i jak.

O to Oni:


http://www.balkanistyka.org/



Niniejsza strona balkanistyka.org jest inicjatywą, która ma przerodzić się w miejsce do dyskusji tych, którzy specjalizują się w tematyce bałkańskiej i/lub przebywają w jednym z krajów Półwyspu, którzy myślą o inwestowaniu w krajach bałkańskich, jak również są czuli na społeczną opinię o mieszkańcach tego regionu. Jako codzienni obserwatorzy życia tutejszych obywateli chcemy przybliżyć i poszerzyć ogólną i szczegółową wiedzę o krajach Półwyspu Bałkańskiego i jego mieszkańcach oraz skonfrontować tę wiedzę z obiegową, nie zawsze sprawiedliwą.

Celem niniejszej strony jest przede wszystkim promowanie wiedzy o Półwyspie Bałkańskim


ORAZ:

Blog zalozony przez mego znajomego, ktory odnalazl mnie na moim blogu ponad rok temu. Przygotowuje sie do przyjazdu na stale do Istambulu.

http://poloniaistanbul.wordpress.com/about/

Aktywne linki do tych stron znajdziecie na liscie innych stron polecanych przeze mnie.

piątek, 29 kwietnia 2011

NOWY PROJEKT DLA ISTAMBULU...I CO Z INNYMI MIASTAMI.

Moi drodzy zalaczam linka z gazety.pl przeczytalam i stwierdzilam, ze informacja sie zgadza, wiec nie musze ja juz dodawac swoich 5ciu groszy...Poczytajcie co ciekawego przygotowal rzad dla Istambulu i nie zapomnijcie, ze wiele innych miast zasluguje na uwage ze strony rzadu lecz jest zbywane. Wszystkie inwestycje " cisnie" sie w Istambul a on sie nadyma jaka taki balonik...ale i balonik ma swoja pojemnosc. Nie mozna odmowic Istambulowi piekna,zdecydowanie nie. Jednakze inne miasta rowniez zasluguja na szanse do rozwoju. Mieszkam w Izmirze a temu miastu rzad zawsze zalowal pieniedzy, mimo, iz placimy podatki..nie otrzymujemy niczego za nie. Moze z wyjatkiem autostrady, ktora nareszcie zdecydowano sfinansowac na trasie Izmir-Istambul. O tym projekcie napisze juz wkrotce. Izmir czekal na niego dlugie dlugie lata, poniewaz nie to, ze pieniedzy nie bylo..tylko rzad nie otrzymal tu chcianych glosow. Tak sie starali i nic. Jestesmy oddani swobodzie i szerokiemu postrzeganiu Swiata i kraju w ktorm zyjemy oraz jego mieszkancow. Nie mamy ochoty na rzady kogos, kto pod plaszczykiem religii stosuje zagrania "ponizej pasa" i wspiera innych , ktorzy chca rozbicia i podzialu narodu tego kraju.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9500446,Turcja_zbuduje_nowa_droge_morska__by_ominac_Bosfor.html

poniedziałek, 28 marca 2011

Sultanlar Askina (Original) - Can Atilla



Moi Drodzy,

Poniewaz tak jak Wam pisalam nie moge wchodzic na bloga tak jak bym tego chciala ale tak jak mi umozliwaija to tu w tym kraju w przerwach miedzy rozgrywkami ligowymi. Blokuja bloga na mocy decyzji sadu...bo ktos zamieszcza na blogerze mecze na zywo...za darmo.

Teraz jednak inna sprawa, nie mniej intrygujaca a nawet bulwersujaca, ktora sie wylonila jak chcialam sie z Wami podzielic tym cudownym utworem...SULTANLAR AŞKINA..." Z milosci do Sultanow ". Poprosialam kolezanke, ktora mieszka w Polsce by odsluchala utwor, ktory zaladowalam na bloga. Ona poinformowala mnie, ze nie stety ale nie mozna go odtworzyc poniewaz jest niedozwolona jego tresc u nas w kraju. Mysle, ze w calej Europie..zwazywszy, ze to propagandowy zakaz. Poniewaz w mojej wersji TR do tej piosenki zostalo specjalnie stworzone komputerowo wideo...Zdobycia Konstantynoplola przez Sultana Mehmeta w 1453 roku , ktory po zdobyciu Konstantynopola zyskal tytul "Zdobywcy"( Fatih) i tak go pozniej zwie historia...Fatih Sultan Mehmet. Sadze, ze wynika to z kwestii nigdy nie odzalowanej utraty wladzy nad miastem, ktore dzis nosi nazwe nie inna jak Istanbul.

Wersje, ktora podaje Wam w tym poscie bedziecie mogli odtworzyc. Ktos, kto czyta mnie w Turcji badz na Tureckim Cyprze, rowniez bedzie mogl obejrzec ten wlasciwy teledysk w przerwie blokad miedzy meczami...przepraszam za sarkazm, niestety ale powoli zaczynam miec dosyc.

Pozdrawiam.

Can Atilla - Sultanlar Askina




To jedna z moich ulubionych piosenek oraz jeden z najciekawszych teledyskow. Zycze Wam milego odsluchu.

czwartek, 17 marca 2011

AUTOSTRADA IZMIR- ISTANBUL




Dzis a mianowice dnia 17.03.2011, nastapila dla nas mieszkancow Izmiru bardzo wazana chwila. Mianowicie oficjalnie rozpoczeto budowe autostrady stad do Istambulu. Budowa potrwa w sumie 5 lat i obejme trase o dlugosci ponad 421 km przebiegac bedzie przez miejscowosci Orhangazi- Gebze- Izmir ( nad zatoka w Izmit). Droga laczyc bedzie sie z mostem przewieszonym nad Zatoka Imzit w miejsowosci Orhangazi( İzmit Körfezi).Bedzie to 2 gi co do dlugosci most na Swiecie. Eksperci twierdza, ze trasa miedzy Izmirem a Istambulem, ktora wynosi okolo 7 godz. samochodem wyniesie teraz 3.5 godz. To cos, na co czekalismy wiele lat. Poniewaz droga miedzy Istambulem a Izmirem mogla by skrocic sie juz dawno lecz z tym zwlekano. Blisko 20 letni projekt nie wchodzil w zycie z roznych powodow. Miedzy innymi i taki , ze Rzad dzisiejszy nie przepada za mieszkancami Izmiru i vice versa bylismy swoiscie i nadal jestesmy karani za niepokore i bycie w ciaglej opozycji do rzadu, ktory juz mamy od blisko 2 kadencji a co za tym idzie od 2003 roku. Oczywiscie to sie nazywa, ze nie spelniamy warunkow, ktore powinny zaistniec do rezlizacji nie tylko tego ale i innych projektow. Teraz poniewaz konczy sie kadencja tego Rzadu , partia zrzadzaca robi wyszystko by sie utrzymac " w siodle".


W budowie autostrady wezmie udzial kilka firm, ktore wystapily z oferta wykonawcza. Bedzie to polaczenie sil i zasilenie kas kilku spolek. Koszt calkowity to 7 mld. USD. Trasa Istambul- Izmir skroci sie o 140 km.

Miejmy nadzieje, ze nie bedzie tu podstaw do zarywania kontraktow, ktore w ostatnich czasach czesto praktykowano w przypadku budowy lini Banlıyol by zbyt szybko nie ukonczono jej budowy.Baliyol to taki szybszy pociag ale nie z tych co robia po 300 km/ godz. Ten pokonuje ponad 100 km w 1 godz i 15 min. Wszyscy z przyzwyczajenia zwa Banliyo poprostu Metrem. Jednak nie jest to metro...bezwzglednie. Metro laczy sie w jednym punkcie z Banliyol ..dlatego tez latwo jest sie przesiasc i kontynuowac podroz w porzadanym przez siebie kierunku. Ja jak mam czas to lubie sobie pojezdzic Banliyo :) Mamy magnetyczna karte miejska, ktora umozliwa nam podroz na 1 bilecie za ok 3.60 PLN z uwzglednieniem przesiadek w ciagu 90 min od pierwszego odczytu karty. Lepiej niz w Istambule, gdzie wychodzi to dosc kosztownie.Nam firma transportowa Eshot..i Urzad Metropolii Izmirskiej poszli na reke. Polaczyli wszelki transport miejski ( za wyjatkiem minibusow) na jedna karte, wlaczajac promy i tramwaje wodne. Mozna ja latwo doladowac w punktach do tego przeznaczonych i oznaczonych symbolem zaladunku karty, badz z dotykowego automatu :)

W nastepnym poscie o Projekcie Premiera, ktory mial byc jak "SEN" a nas tylko zdenerwowal.

REFERENDUM "EVET" ALBO "HAYİR"

Ze starszych postow wydobylam...mowa tu o wyborach z 12 wrzesnia 2010.


Dzis z rana popedzilismy do lokali wyborczych by oddac glos na "TAK" albo " NIE". To trudny moment dla wszystkich z nas. Pelen stresu i niewiadomych. Rzad dokonal ponownego podzialu spoleczenstwa na HAYİRowcow i EVETowcow. Coz tu wiele wyjasniac. Do wspolnego worka wrzucono 27 artykolow, ktore maja wplynac na ogolny wyglad Konstytucji. Bez tego Referendum nastepuja i tak stale zmiany jakichs "niedemokratycznych" punktow, jednakze do wora referendalnego wrzucono mieszanke wybuchowa. Dodano takie artykuly, ktore jak przejda sprawia, ze znajdziemy sie w nieciekawej a wrecz w tragicznej sytuacji politycznej. Ludzie nieswiadomi mysla, ze jak zaglosuja na " EVET" to ujrza demokracje, ktorej u nas w Turcji przy tym rzadzie, ktory istnieje ze " swieca szukac" .

Minelo kilka miesiecy i...

17.03.2011

Po wyborcze podsumowanie.
"Evet" przeszlo..a unas zaczelo sie dziac..i to nie wcale dobrze i nie demokratycznie. Tego sie obawialam.Masowe aresztowania wojskowych a teraz Reporterow, dziennikarzy itp.

Padla wypowiedz..nie powiem od kogo ale waznej politycznie osoby, ze " Kobieta bez nakrycia glowy to albo na sprzedaz albo do wynajecia"!...fantastycznie. Poprostu nie wiem jak ta wypowiedz okreslic. Niech nie mysla, ze mnie zmusza do zalozenia czegos , czego nie akceptuje i mi sie nie podoba. Zobaczymy co dalej?

wtorek, 15 marca 2011

ZABLOKOWANIE BLOGA

Moi Drodzy,

W zwiazku z tym, iz kraj w ktorym mieszkam z nazwy jest demokratyczny a w praktyce taki nie jest. Kilka dni temu zablokowano nam dostep na blogera i kilka innych funkcji oferowanych przez Google. Moca decyzji sadu zablokowano nam dostep na nasze blogi nalezace do Blogera. Przezylam i nadal przezywam duzy stres z tym faktem zwiazany. Poniewaz nie moglabym nic napisac ani tez nie wiem jak by wygladaly moje odpowiedzi na Wasze komentarze jak i czy dochodzilyby pisane przez Was maile.

Dzis sie zdziwilam bo moge wejsc na bloga i ustawienia i napisac do Was ten post. Nie wiem czy jest to powrot wolnosci blogowania czy tez niedopatrzenie Urzedu telekomunikacji.Jak nam zablokowano YouTuba to rwalo to az do zeszlego roku przez ponad 2.5 roku.
Korzystam z okazji i pisze, ze jak tylko bede mogla pisac to bede pisala. Jezli mnie zablokuja to przez zaufana osobe z innego kraju bede do Was pisac. Tak czy siak bede z Wami w kontakcie. Pamietajcie, ze pojecie "DEMOKRACJA" istnieje tylko w naszych snach i to tylko jezeli je miewamy.

Pozdrawiam Was serdecznie. Znadzieja, ze bede mogla Wam opisac moje przezycia zwiazane z towarzyszeniem Urszuli Dudziak. Wspanialaej artystce i cudownej osobie.

Trzymajcie kciuki.

sobota, 12 marca 2011

DATOWNIK

Moi drodzy, weszlam w faze uzupelniania postow zapisanych w wersjach roboczych jeszcze w zeszlym roku. Specjalnie zapisywalam chocby ich czesc by dokonczyc pozniej ale uzyskac na wyswietlaczu date z tamtego czasu. Nie wiem jednak co sie pozmienialo w tym blogowym swiecie ale wszelkie posty jakie zamieszczam dzis maja date dzisiejsza. Nie sugerujcie sie prosze data nadawana przez bloga. Ja bede umieszczac te wlasciwe daty, ktore powinny sie pojawic.

Pozdrawiam Was weekendowo.

Ja dzis wybieram sie na koncert Urszuli Dudziak. Wczoraj wystapilysmy razem w Panstwwowej TV TRT Belgesel to byla wizja na zywo...i opisze ja Wam jak mi sie uda jeszcze dzis.

LAPIAC CZAS I ZDARZENIA...O TYM ...I O OWYM ale bardziej O TYM:)

Wiem, ze znowu dlugo nie pisalam...tak to u mnie bywa. Ci co czytaja mnie od jakiegos czasu , badz od bardzo dawna dobrze o tym wiedza.

W Grudniu do polowy stycznia bylam w Polsce i nie znalazlam czasu na obskoczenie wszystkich znajomych i krewnych nie mowiac o czestych wpisach na blog..niestety...chociaz cos tam naskrobalam..jak podsumowanie 2010:)
Jeszcze bedac w Polsce dostalam zlecenie tlumaczen. Jedno zanioslo mnie do Kuşadası a kolejne az do Istanbulu.

Projekt na temat Turcji nad jakim pracujemy juz od 3 lat co roku owocuje jednym Dvd na temat kraju, kultury i jego przebogatej historii oraz miejsc najczesciej odwiedzanych przez turystow. Tlumaczenia takie sa dosc skomplikowane nie mowiac o nagraniu glosowym. Po to, zeby nagrac to co przetlumacze i nie chrypiec do mikrofonu, musze sie caly czas pilnowac. Musze rowniez dostosowac tak tekst by pasowal i byl zrozumialy i do przyjecia dla polskiego odbiorcy. Niestety teksty jakie dostaje sa zwykle przeznaczone dla tureckiego odbiorcy...sa przeslodzone. My do takich poetyckich tonow nie jestesmy specjalnie przyzwyczajeni. Wolimy konkrety...mysle, ze prawidlowo rozumuje w tym wzgledzie.

Nagrania kosztuja mnie sporo nerwow bo w koncu nie jestem Pania Czubowna, ktora siadzie i " ciach" przeczyta pieknym glosem tekst w krotkim czasie. A szkoda.To znaczy tez bym tak chciala.

Do czego zmierzam...11 lutego 2011 nagralam koleja czwarta plyte DVD
" Turcja ogolnie i Kapadocja" . Na tej plycie zabieram Was w podroz dooklola Turcji jak i w jej centrum i na przedmiescia. Prezentuje klimat, uksztaltowanie terenu, bogactwa naturalne oraz zabytki danych miast w roznych regionach kraju. Szczegolnie zatrzymujemy sie w Kapadocji...Basniowej Kraine z 1001 Nocy. DVD sa w tej chwili w produkcji. Juz niedlugo wejda na rynek. Narazie na rynku sa: "Skarby Istanbulu ", "Kosciol na Chorze" ( przepiekne mozaiki i historia niezwykla Kosciola Krii), "Efez i Selczuk"...

WCZORAJ WYSTAPILAM NA ZYWO W TRT BELGESEL Z URSZULA DUDZIAK...BYLAM JEJ TLUMACZEM.


ULA..NIKA I NIKE :)

Wszystko zaczelo sie w srode 09 marca od jednego telefonu z rana od brata Pawla,pytal czy bylabym zainteresowana tlumaczeniem. Poprosilam by przeszadl do szczegolow. Powiedzial: sluchaj Monika Konsulat w Istanbule poszukuje osoby do tlumaczenia "z papierami". Wiem, ze je masz bo robisz tlumaczenia przysiegle i ciezko pracowalas nad ich dostaniem. Oczywiscie sie zgodzilam. Pawel kontynuowal, bo potrzebny jest tlumacz dla Urszuli Dudziak,ktora wystapi w piatek rano tj.11marca w programie TRT.
Nawet nie powiem w jaka radosc mnie wprawil. Poniewaz oczekiwalam z niecerpliowsica koncertu Uli, ktory mial sie odbyc 12 ego marca wieczorem. Powiedzialam, ze ok i, ze bardzo chetnie sie podejme tlumaczenia Uli, ktora jest dla mnie gwiazda jazzowa wielkiego kalibru i moja gwiazda od najmlodszych lat.
Jeszcze tydzien przed tym wydarzeniem mowilam mezowi, ze dalabym wszystko by bedac w Polsce znalesc sie miedzy jej 16 tka w " Bitwie na Glosy"!( mam wyksztalcenie muzyczne i spiewalam w chorach..jakby co:)
I prosze tydzien pozniej telefon i taka propozycja. Powiedzialam "TAK" i mialam czekac na telefon z Konsulatu. Nie bylam pewna czy zadzwonia. Moze nie spodoba im sie moja kandydatura. Kto wie. Jednak ok 15.00 zadzwonil konsul z zapytaniem czy sie zgodze i czy podolam. Stwierdzilam, ze sie zgadzam a, ze podolam to mi powiedzieli znajomi i rodzinka. Musialam sie i ja przekonac na 100%.

Po kilku innych telefonach od organizatorow imprezy koncertowej i z Telewizji umowilam sie, ze bede w budynku TRT ( Turecka Radio i Telewizja)o 9.00.
Popedzilam na zakupy by znalesc cos wystrzalowego...niestety znalazlam tylko czarny sweterek. Zesatwilam go z melanzowo szarymi spodniami, ktore dostalam od mojej mamy i z topem bialym z golfem. Do tego wisior z kamieniem ksiezycowym i taka sama bransoletka( tez od mojej Mami)... Musze powiedziac, ze TV jak najbardziej zaakceptowalam moj stroj i nie zmusili mnie do przebrania sie.

Z Ula i jej menadzerka Sylwia( przsympatyczna istota) spotkalam sie w garderobie. Tam nas pomalowano ( makijaz) dosc dziwnie i stwierdzono, ze czesac nas nie musza bo mamy doskonale fryzurki. Ula to skometowala, ze w polskiej telewizji to by z czlowieka zrobili super gwiazde. Zaraz jak sie ze soba zapoznalysmy Ula stanowczo oswiadczyla, ze nie Pani tylko Ula i to samo Sylwia. Ja tez tak wolalam.

Pojawil sie pan prowadzacy Hakan. Z lekka zaspany albo mnie se tak wydawalo,nadety jak "balonik". Przemadrzaly i oswiadczyl, ze dlaczego ja mam niby tlumaczyc, skoro on moze z angielskiego tlumaczyc:) Ula powiedziala, ze skoro jest Polka to woli mowic po polsku i, ze ja tu jestem to dlaczego mialaby po angielsku mowic. Ja dodalam, ze z pewnoscia Konsulowi zalezy na promocji Polskosci. Obie uznalysmy to za wystarczajacy atut.Hakan byl niepocieszony. W pozniejszym czasie okazalo sie, ze Hakan pewnych rzaczy nie potrafilby jednak pzretlumaczyc z angielskiego.

Przedyskutowailismy o co bedziemy pytane. Ula powiedziala, ze to musimy wiedziec bo ona lubi o sobie duzo mowic wiec musi wiedziec, kiedy przestac i jak mi przekazac informacje bym mogla to przelozyc. Jezli by sie rozgadala to mialam Jej dac znac.

Swoja droga w Konsulacie wiedza kim jestem juz od jakiegos czasu. Moze mnie az tak nie doceniali? Coz zostaje to dla mnie w sferze domyslow.

I tak o godz. 10.00 czasu lokalnego zaistnialam na ekranie ja malo znana wraz z Wielka Gwiazda i Gwiazdorem TV TRT :) Poczatkowo speszylo mnie tyle kamer ale jakos sobie poradzilam z trema. Mam film na DVD ale musze porsoic kogos o jego skonwerytowanie do Video. Bede mogla sie wtedy z Wami podzielic caloscia 16 min programu Na Zywo. Po programie pytalam sie Sylwii i innych jak wypadlismy ; Sylwia powiedziala , ze bylo super rozrywkowo a turecka ekipa stwierdzila, ze bylo rewelacyjnie. Mam nadizeje, ze nie mailo to byc poscieszenie. Poniewaz mi Kg. przybylo to przy szczuplej Uli wygladam jak "Ksiezyc w Pelni"..ehh..czas sie zabrac za siebie bo sie kompleksow tylko nabawilam.

Ogolnie podobno wypadlam swietnie..choc podczas tlumaczenie polknelam kilka wyrazow z polskiego na turecki.Coz moje pierwsze TV doswiadczenie.

Wieczorem przed wystepem w Tv zadzwonil Konsul mowiac, ze wie, ze jestem przewodnikiem i przede wszystkim przewodnikiem i czy mam jakies plany na Niedziele 12.03 bo moze bym zechciala zabrac Ule i Jej Jazz Bandem na wycieczke do Efezu :) Zgodzilam sie bo jakbym mogla odmowic. Nie codzien zdarza sie miec swego ukochanego artyste tak blisko.

O Koncercie Uli oraz naszej wycieczce bedzie w kolejnych postach. Nie chce Was zanudzac dlugimi postami. Wiem, ze trudno sie to czyta.

MOJ LOT Z ONUR AIR...LOT Z PRZESZKODAMI.

Dlugo nie pisalam ale nie moglam sie skupic na pisaniu, gdyz mialam cala mase innych zajec. Jestem nie tylko przewodnikiem ale i tlumaczem. Naklada to na mnie sporo obowiazkow, ktore jakos trzeba ze soba godzic. Nie jest to latwe i odbywa sie to kosztem czegos. W glowie mam mnostwo informacji , ktore w miare mozliwosci i weny " przeleje" na wirtualne kartki mego bloga. W blogowaniu w sumie wymagana jest systematycznosc lecz ode mnie wymaganie jej na nie wiele by sie zdalo. Serdecznie dziekuje tym ktorzy sla mi maile i pisza, ze zagladaja z nadzieja na nowy wpis .Postaram sie w miare uplywu czasu nadrobic zaleglosci. Ciesze sie,ze czasem moj wpis pomaga niektorym z Was spojrzec inaczej na ta sama sprawe.

Zaczne od lzejszych tematow i sukcesywnie bede uzupelniac wpisami o co raz to ciezszym kalibrze. Nie obejdzie sie bez oczywistych informacji, ktore moga a raczej z pewnosci wywolaja kontrowersje wsrod wielu z Was. O nich jednak pozniej.


TEMAT : CO NIE CO O LOCIE...z Lipca 2010.

Moj zawod przewodnika w "rzadkim" z jezykow wymaga ode mnie mobilnosci i stalej dyspozycyjonsci. W sezonie przenosze sie z miejsca na miejsce i z miasta do miasta niejednokrotnie majac na to tylko kilka godzin. Co tydzien jestem na 1 badz 2 dni w Istanbule, by oprowadzac grupy dzieci i mlodziezy, ktorzy przyjezdzaja z obozow w Bulgarii by zobaczyc Istanbul. Badz mam prywatnych turystow, ktorzy znajduja mnie przez bloga. Stalo sie tak tez w zeszlym tygodniu. Po skonczonej wycieczce w Efezie wsiadlam w nocy w bardzo komfortowy autokar w kierunku na Istanbul.

Mamy tu takie specjalne autokary, ktore maja szerokie siedzenia z zamontowanym ekranem LCD na ktorym mozna wybrac sobie dotykowo co chce sie robic. Sluchac muzyki, ogladac film czy Tv albo ogladac zdjecia.Mozna tez podlaczyc swoj Mp3 lub Ipod do LCD. Jak nie to poszperac w internecie bo jest na pokladzie autokaru udostepniony bezplatnie. Siedzienia sa po jednej stronie podwojne po jednej pojedyncze, dla tych co podrozujac nie maja ochoty na czyjes towarzystwo ( ja tak wole).Moge sie dobrze wyspac.

Zamieszcze linka z filmem. Wystarczy sobie skopiowac i wrzucic w browser i obejrzec jak wyglada taki autobus. Ciekawa jestem czy spotkaliscie sie juz z podobnymi w jakichs innych krajach? Macie takie u siebie?

to typ 2+1 sa tez podobne Technobusy 2+2


http://www.dailymotion.com/video/xbfjiz_pamukkale-turizm-pamukyol-2-1_travel


Ze wzgledu na brak polaczenia samolotem z samego rana tak bym mogla grupe na czas odebrac korzystam z tych wlasnie polaczen. Na pokladzie autokaru w czasie jazdy serwowane sa w sezonie letnim lody i kanapka oraz napoje chlodzace i gorace. Wszystko to wliczone jest w cene przejazdu.

Powrot jednak wieczorem robie samolotem. Ze wzgledu na natezony ruch w sezonie letnim na jednym z najwiekszych lotnisk Turcji im. Ataturka stalo sie standartem, ze kazdy lot praktycznie wszystkich linii lotniczych jest srednio opozniony o 40min - 2 godz. Wiem to terza po kilku tyg. takich lotow. Pierwszy jednak kosztowal mnie duzo nerwow. Mialam wyleciec o 19.45 a tu godz. 22.00 a ja jeszcze w Istanbule. Z agenncji dzwonia, ze mam jutro wycieczke do pamukkale i, ze kierowca odbierze mnie o 05.00 rano. Tak tylko liczylam ile maoge miec czasu na odpoczynek. Zwazywszy, ze poprzedniej nocy w autokarze nie wiele spalam , potem caly dzien po Istanbule w upale 39C a teraz na lotnisku baki zbijam. Co gorsza o tak wielkim opoznieniu zapomnaly nas linie Onur Air poinformowac.

Onur Air podobno zapewnia wszystkim transfery po locie do najblizszych miast osciennych tj. Selczuk i Kuşadasi..( czyt. Kuszasasy). Po tym feralnym locie wszyscy bylismy juz lekko podenerwowani. Ja poniewaz na drugi dzien z rana mialam kolejna wycieczke musialam dostac sie do Selczuk, gdzie mieszka moja szwagierka by tam przenocowac i wczesnie wyjechac. Dojazd na drugi dzien z Izmiru bylby technicznie nie wykonalny. Nie mialam w sumie ani minuty czasu do stracenia wiecej niz juz stracilam. Padalam ze zmeczenia, po wyczerpujacym dniu w Istanbule, nieperzespanej nocy dzien wczesniej poswieconej na dojazd do Istanbulu i teraz jeszcze kazano nam czekac beszczelnie az minibus pelen ludzi po brzegi wystartuje z parkingu. Z samolotu , ktory przywiozl ok 300 ludzi coraz to wiecej osob gromadzilo sie na parkingu..nie bylo dla nich miejsc ani nowy transport nie nadchodzil. Ludzie siedzacy juz w busie wpadali w furie. Kierowac odmawial wyruszenia za nim mu pozwola " z gory" ..kompletna patowa sytuacja. W koncu udalo nam sie po perswazji " ciezkim" slowem wystartowac.


Bedac tu w Turcji, podrozujac pamietajcie o:
1.aby uzbroic sie w cierpliwosc..szczegolnie na lotniskach. Autokary sie nie spozniaja z zasady.
2.nie dajcie sie wyprowadzic w pole trzymajcie sie twardo swoich postanowein.
3. czasem nalezy swoje potrzeby zaakcentowac zdecydowanym tonem glosu.

Wiem, ze ktos sobie pomysli ale w jakim jezyku sie niby porozumiec...w pewnym momencie jezyk nie jest tak istotny jak ton , ktory wskazuje na " wyprowadzenie nas z rownowagi"...to wystarczy :)


4.Choc Turcy slynna z serdecznosci, nie przyjmujcie zadnych napoii ani jedzenia od nieznajomych wczasie podrozy. Chocby nie wiem jak wydawala wam sie ta osoba godna zaufania. Wyjatek stanowia : obsluga autokaru, ktora da wam kawe, herbate badz zimny napoj, jaki sobie zazyczycie oraz cos do przekaszenia.Mozecie tez bezpiecznie popijac herbatki zaproponowane przez sprzedawcow w sklepie do ktorego weszliscie.

Pozdrawiam wszystkich podrozujacych..:)