W Megapoli Istambulskiej spadł śnieg. Wydawać by się mogło, że skoro to taka szerokość geograficzna to jest to naturalne każdej zimy. Czasem śnieg spadnie czasem zapomni. Jednak zwykle pada a Istambul jakby pierwszy raz w zyciu takiego faktu doświadczał, dziwi się co rok już od wielu dziesiątek lat. Nigdy nie są gotowi na zimę.
Cóż dla mnie dziwaczna sytuacja bo przyjechałam
na 1 dzień by oprowadzić moje sympatyczne turystki.
Panie nauczycielki i wykładowczynie z ośrodka szkoleń.
Pogoda nas nie rozpieszczała bo od nocy sypało śniegiem i było mokro i ślisko. Mało wymarzone warunki pogodowe zwłaszcza z rana. Jednak wycieczka udała nam się wybitnie. Całe szczęście. Robiłam co w mej mocy .
Wladze megapolii wydawały się być nieźle zaskoczone faktem opadu śniegu zapowiadanych przez meteorologów od 2 tygodni.
Ja zabrałam w drogę zapasowe skarpety i termale. Nie zabralam zapasowych butów .
Nie zabrałam nic więcej bo miałam wracać do Izmru ale nie przewidziałam, że nie będę mogła ! Nie przyszło mi do głowy, że nawalą drogowcy i urząd miasta.
Pomyślałam o zapasowych butach ale mówię sobie po co.
Ucierpialy me ukochane kozaki ze skóry. Sól i topiące się rzeki śniegu. Malo przewidująca byłam..a szkoda.
Brak ekip ogarniających ten temat. Drogowcy z ulic poznikali ! Największa dzielnica Istambułu - Fatih czyli historyczna dzielnica . Nie była na tyle oczyszczona by móc w miarę swobodnie chodzić. Turyści skakali między jeziorkami by jak najmniej się umoczyć. Dzielnica specjlanie nie oczyszczona ... w końcu wiadomo , że jest w rękach ( Akp partii politycznej poprawności 🤪😂)
Opady śniegu stały się forum dla walk o tron pokręconej areny politycznej. Prezydent Turcji i jego partia kontra Prezydent miasta metropolii Istambułu Erkrem Imamoğlu.
Nagle Wojewoda ( urząd zasilany z partii prezydenta Turcji) wpierw podjął decyzję o wcześnjejszym zamknięciu Cysterny Teodozjusza . Ze względu na niesprzyjające warunku pogodowe. Ot tak to tłumaczono. Co ma piernik do wiatraka się pytam ? "Pocałowałyśmy klamkę " drzwi rozsuwnych. Następnie zakazał wylotów z IGA nowego lotniska! TYSIĄCE LUDZI UTKENĘŁO TAM NA 2 DNI.
Zakazał wyjazdów autokarów rejsowych i wjazdu do miasta. Mało tego tylko lotnisko SAW po stronie Anataolijskiej ( azjatycka strona miasta) działało.
Ja byłam zmuszona wrócić do Izmiru bo miał fizykoterapeuta przyjść na wizytę domową dla mej Mamy. Pędzę na lotnisko by złapać ostatni tego dnia samolot o 23.55 i patrzę , że na ekranach wyświetlają jedne loty już odleciały a inne zostały odwołane. My oczy wlepione w ekran i czekamy co z naszym lotem.
Zaczynamy się odprawiać i nagle mówią, że mamy poczekać w zimnym rękawie przez 15 min w -4 C bo oni nie mają jasności sytuacji. Następnie wchodzimy na pokład tam przetrzymali nas do blisko godz. 01.00 ...już byśmy w Izmirze byli a tu wiadomość, że po blisko godzinie postoju mamy wysiadać . Nie wierzymy własnym uszom. Cóż to za teatrzyk.
Makabra! Okazuje się, że niskobudżetowe ( nie tak nisko) linie Turkish Airlines, Anadolu Jet. Nie dały rady ogarnąć sytuacji. Zostawili nas samych sobie. Powiedzieli nie ma wolnych miejsc w hotelach nie ma też serwisów które by nas z tego zdup...przewiozły do centrum. Ludzie lecący transframi z różnych krajów i masa tych chcących się dostać do Izmiru zostaliśmy potraktowani okropnie olewajsko. Chaos i bajzel na kólkach.
Ostatecznie udało mi się wydostać z lotniska spowrotem do centrum. Śnieżyło niemiłosiernie. Walkę o taksówkę z 3 innymi klientami wygrałam ja.
Brak zorganizowania oraz chaos odbił się na mnie głeboką traumą.
Zawisłam w jakiejś próżni na moment bo ani nie przygotowana na przymusowy pobyt ani mi to po drodze na tamten moment.
Cwani dyrektorzy hoteli podnieśli ceny i wielu turystów musiało to zdzierżyć. Jednak na lotnisku IGA Turkish Airlines rozdało ludziom kartony i koce ! Ci sami co dzierżą tytuł najlepszego lidera wśród lini lotniczych na świecie nie mogli pozwolić sobie na załatwienie ludziom noclegu w hotelach.
Wielkie lotnisko nie ma obsługi , która zadbała by o odśnieżenie pasu startowego. Takie mega lostnisko co to go podobno wg Prezydenta Turcji , Niemcy mieli Turkom pozazdrościć 😂😂👍 Faktycznie jest czego.
Lotnisko jest tak niebezpiecznie zlokalizowane , że w każdym monencie może się wydarzyć wypadek z ptakiem w roli głównej bo ten obiekt westchnień Niemców znajduje się na szlaku przelotowym ptaków migrujących!!!
Mało tego od samego początku nie ma tam bezpiecznego i niezależnego od pogody połaczenia metrem z resztą miasta. Taksówkarze i kierowcy z transferów powtarzali zawsze , że poczekamy jak tylko spadnie dużo śniegu co wtedy. Śnieg odetnie dojazdy i wyjazdy. Faktycznie minęlo ok 2 lata od szybkiego otwarcia w wielkim pośpiechu otwierano IGA i proroctwa kierowców się w końcu ziściły.
🤪🤪
1200 albo 1800 osób pozostawiono na lotnisku IGA bez jedzenia i picia ( drożyzna w sklepach) kosmos! Kiedyś p.Erdoğan powiedział, że będą zazdrościć Turcji tego lotniska nawet Niemcy. Nie wiem czego. Doprawdy!
Od Poniedziałku do dziś kiedy to piszę tzn do 27 .01 nie mogliśmy się wydostać z piekielnego miasta. Czułam się jak mysza która stara się znaleść wyjście z labiryntu a tym czasem miota się miedzy lotniakiem a dworcem autobusowym . Sprzedają mi bilety i odwołują wyjazdy!
1 noc spędziłam w hotelu a na kolejne które mogły nastąpić przytulił mnie mój dobry kolega. Jestem mu za to bardzo wdzięczna.
Opowiem Wam o tym potem jak zostałam podjęta przez dalekiego znajomego . Znamy się z pracy.
Ciag dalszy opowieści" koszmar w megapolii "nastąpi.