wtorek, 21 października 2008

MOJE PARANOJE CYKL...DZIWACTW NIKA 2008!

KOPIA z moich wczesniejszych zapiskow...podaje date przy kazdym:)


to ja sama...dzis z samego rana..

"GLUPAWKA"

Biegnie, pedzi mozg na przelaj
by za mysla zdazyc
Bo mu mysl przez mysl przemknela
biegnie lecz znowu nie zdazy(l)..


z cyklu."Moje Paranoje" 9.10.2008

"SEN"

Nastal wieczor czas na sen

Nadchodzi po cichutku
i kladzie sie sennie
kolo mnie moj sen
senniejszy ode mnie

Rankiem gdy sen sie przebudzi
opowiem mu moj sen
kolorowy slodki sen..

Z cykl. "Moje Paranoje" 9.10.2008

Nika

***********************************

Nika grzywke jeszcze nosi
i o prade swego fryzjera poprosi
czy lepiej jej w dlugich..to zapuszczac trzeba
czy w krotkich lepiej..to wtedy obetnie
i po klopocie..bedzie myslala wiecej o robocie

bo tej tyle jest do zrobienia
ze sie nie ma sily uzywac grzebienia
po co sie dreczyc po co sie trudzic
by facetom sie podobac?...nie
no tylko dla siebie nie dla ludzi;)

o Mnie 08.10.2008


***********************************************************

NA TEMAT..NIE NA TEMAT


padlam zmeczona rumorkiem
lecz wstalam dzis z dobrym humorkiem
bo kto sie byle kim przejmuje
ten sobie humorek rujnuje..

Zycie jest zbyt piekne
i zbyt kolorowe
by dac byle komu zawracac nam glowe..

Dlatego badzmy weseli bo zly humor tylko nas dzieli..
Mamy cudowne miejsce, gdzie znajdziemy to czego w zyciu naprawde pragniemy
i dobrych znajomych i super zabawe
swietna muzyke i dla ducha strawe.

:)...ale sie rozpisalam..hahaha

07.10.2008


z kontekstu wyrwane...sens zasadniczy zostal jednak zachowany;)


ja wiem nie powiem
niech inni sie glowia
ja Efes Dark tankuje
i sie dzis juz niczym
nie przejmuje

bo dopielam swego na calego
choc i bez ofiar sie nie obylo
to mam nadzieje i szczerze mi sie marzy
ze jeszcze sie kiedys przydarzy
to co teraz sie zdarzyc nie moglo...

NIKA 20.08.2008

"CISZA"

Zasiana makiem cisza

zbierana o poranku tuz po wschodzie

zapadla w sen na dobre..

kto cisze obudzi..ten juz jej nie ujrzy

lecz bedzie mogl uslyszec...

uslyszec cisze..jak makiem zasial..


z cyklu Moje Paranoje...

napisalam przed chwila..04.10.2008 Nika




PIGWA...love story"

Mecze sie juz od godzin dwoch
by pigwe obrac i pokroic.
To wyzwanie jest dla wytrwalych
i nie dla opieszalych
nie dla leniwych lecz dla fanow prawdziwych..

Wyglad mych palcow
wcale mnie nie cieszy
cale sa pomarszczone i co nie co pokrojone bo
Co za dziwna jest ta pigwa
twarda i cierpka a jak ugotujesz
to "niebo w gebie" poczujesz.

Pigwa by miekka byla
potrzebna jej jest ognia sila
dasz jej ciepla i poslodzisz
a zobaczysz, ze ci dogodzi.
Pusci swe soki i zapachnie uroczo.. a Ty
Na sniadanie zjesz ja ochoczo
na sniadanie i na deser i bedziesz mowil jeszcze ...jeszcze..

A potem chwila albo dwie
i poczujesz sie "w siodmym niebie"
w siodmym, osmym , ktoz to wie..
Wiesz tylko Ty, jak kosztujesz...i sie jej samkiem delektujesz..

:) 30.10.2008

Brak komentarzy: