niedziela, 15 grudnia 2013

40 LAT MINEŁO...

Dziś wybiła mi 40 tka :) Cieszę się, że dożyłam. Dziękuję za to Wszechmogącemu.
 Za całe te 40 ści lat. Upadków i wzlotów. Dziękuję.

Wiadomo, że przed urodzinami ma się doła i takie tam różne dziwaczne mysli. Mnie też to nie ominęło.Teraz wraz z rodzinką jesteśmy w Paryżu. Odreagowuję.Taki mi mój mąż i brat sprawili prezent. Nie tylko to ale parę innych rzeczy .

Któż nie kocha prezentów. Warunek. Są dane z serca nie z przymusu czy poczucia konieczności.

Będę miała sporo do opisania. Choc to nie będzie o Turcji to zaliczę w poczet Podróże Małe i Duże.

Co do wpisów to je wznowie po powrocie z Paryża. Mam też kolejne tłumaczenie do wykonania.

Kończy się sezon turystyczny a zaczyna dla tłumaczeń :) Miła odmiana. Zwłaszcza jak się lubi to co się robi.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie


Brak komentarzy: