poniedziałek, 23 lutego 2015

21 LUTY TA DATA OZNACZA ŚWIATOWY DZIEŃ PRZEWODNIKA...CZYLI MAM I JA SWOJE ŚWIĘTO...WCALE ZASŁUŻONE.


Z OKAZJI ŚWIATOWEGO DNIA PRZEWODNIKÓW...życzę wszystkim nam, którzy wykonują tą ciężką prace: szerokich dróg, bezpiecznej jazdy, niekłopotliwych turystów, wytrzymałości na upały i dystanse. Przede wszystkim mózgu, który funkcjonować będzie na najwyższych obrotach. Zdrowia i satysfakcji zawodowej.

BEZ NAS ŚWIAT  I JEGO HISTORIA BYŁYBY NIEPOZNAWALNE!





 
 
 
 
 




   O !...WŁAŚNIE POZNAJEMY MIASTO I CZEKAMY NA AUTOBUS...:) ale wesoło było...supcio.

       
       ZNAJDUJEMY SIE...O TU...A NIE TU MOŻE TAM....spadek cukru mam :)




              IŚĆ CIĄGLE IŚĆ W STRONĘ SŁOŃCA...spacer po Uskudar...Azjatycka strona Istambułu.





                                          Zapasy wielbłądów..no czasem ...czemu nie :)
 
Koledzy przewodnicy...razem konczyliśmi kurs dla przewodników...Ercan i Ufuk.
 
 

                                          KOS...CZEKAM NA HAMAM...ALE ZAMKNIĘTY
 
W EFEZIE...INACZEJ PŁYNIE CZAS...

 
KOŚCIÓŁ NA KAPADOCJI Z X wieku....ALE SIĘ SPINALIŚMY. PIĘKNE PRZEŻYCIE.

 
JA NA OSŁA ....A ON SIADŁ...ale się zmęczyłam.


                         ULA I JEJ BAND W MOJEJ SCENERII....:)




 

                                      NA SZCZYTACH NATO...

Brak komentarzy: