wtorek, 11 czerwca 2013

APEL DO WSZYSTKICH CO NA WAKCJE...

Moi Drodzy,

Piszę ten post ponieważ stale przychodzą do mnie Wasze maile...w których piszecie , że z niepokojem obserwujecie to co się dzieje w Turcji. Mimo, że Premier stara się ze wszystkich sił Nas tu zastraszyc to nikt się go nie boi. Nikt też nie ma ochoty na jego egoistyczne występy. Zachowuje się jak dziecko z przedszkola , które nie świadome faktu, że inni mogą miec przewagę nad nim, przedrzeźnia się z nimi i stara wykazac swoją przewagę. Cóż obojętnie jak by się nie starał poniżyc Narodu to ten Naród ma swoją dumę.

Póty dzban wodę nosi póki się mu ucho nie urwie...to się urwało. Czara goryczy się dopełniła.

Tutaj od samego początku Premier uprawiał politykę przekrętów. Sfingowane wybory to jeden między setkami przekręt, a teraz jeszcze przymuszanie pracowników poszczególnych sektorów rządowych by wspierali go na mitingach pod groźbą zwolnienia a nawet więzienia. To niedopuszczalne! A jednak i to denerwuje manifastujące tłumy.

                                 
 ZNACIE TĄ MASKĘ...TERAZ TU JĄ STOSUJEMY...SWOBODA OSOBISTA! TO NAJWAŻNIEJSZE NIE SZPIEGOWANIE NASZEGO ŻYCIA I NARZUCANIE WOLI JEDNOSTKI MASOM!

Niektórzy politycy już zrezygnowali ze swoich funkcji w obecnie rządzącej Partii AKP. Składają natychmiastowe dymisje.Mówiąc, że brak szacunku Premiera do tłumów nie pozwala im na wypełnianie swoich funkcji. Inni komentują pozytywnie zamieszki i dają swoje wsparcie. Są też tacy co im już doszczętu tutejsze słońce wypaliło mózgi. Mają je mniejsze niż wróbelek móżdżek. Tacy stoją po niewłaściwej stronie barykady. Oczywiście! W końcu nieźle się obłowili przy panujących tu układach.

Jednak protestują w większości elity. I mimo, że dostają gazem i armatkami wodnymi. Na ulicach urządzają protestowe festiwale. z ogniami sztucznymi i koncertami. Artyści różnych maści wspierają protestujących. Tu na miejscu rodacy dzielą się z protestującymi czym mogą. Noszą im zrobione przez siebie posiłki. Z zagranicy przychodzą opłacane posiłki. Ktoś z Brazylii przesłał nawet sporo Pizz na Taksim do Gezi Parku . Podała taką informację Pizzeria. Opłacono kartą i kazano doręczyc protestującym.

Pomiędzy protesyującymi wg. prawa bez broni i ostrych narzędzi..wpierw pojawili się cywile z pałkami by okładac protesyujących. W wieczór , gdy to robili nazywali się grupą marginalną ..lecz na drugi dzień ,policja przyznała, że to policjanci w cywilu! My uważąmy jeszcze coś innego, że to ludzie podstawieni przez rządzącą partię! Wczoraj 7 osób z koktajlem mołotowa w Istambule...ale policja nie celowała im z armatek wodnych  w twarze ale w ziemię! Co znów oznacza grę z drugiej strony barykady.

Nie ma zagrożenia dla życia i dopóki nie będziecie chcieli na własne oczy zobaczyc protestów to ich nie zobaczycie! W małych miejscowościach turystycznych cisza i spokój. Protestujemy przez internet. Fecebook pełen jest rónego typu postów. Takiego poruszenia na Fecebooku czy Tweeterze nie było nigdy.
Cóż ktoś teraz na giełdzie nieźle na tym zarabia.

Problem w tym by i inni mogli zarabiac a nie byc karanymi za fakt, że chcą praw i swobód obywatelskich.
Tutaj Naród żyje z turystyki. Nie pozwólcie by ich rodziny stanęły przed faktem, że nie mają co do garnka włożyc. Ja ze swojej storny obiecuję, że jeżeli uznam, że sytuacja zagraża Waszemu bezpieczeństwu to zaraz o tym Wam dam znac. Sama wyjadę do Polski ( a propos wyjazdu to planuję pod koniec lipca na ok 2 tyg. podróż . Nie jest to związane z sytuacją tutaj. To wyjazd czysto formalny). Nie na darmo zostałam Ekspertem Podróży, na wiadomościach ode mnie możecie polegac w 101% .

    MORZE TO WOLNOŚC...TO WIATR KTÓRY WIEJE W RÓŻNYCH
    KIERUNKACH
    ...TO WOLA ŻYCIA...

APEL do Was nie panikujcie bo naprawdę nie ma co .W małych miejscowościach nikt nie protestuje na ulicach. To się tyczy głównych ulic dużych metropolii. W nadmorskich kurortach ludzie wspierają protestujących napisami na ścianach  TU WSZĘDZIE JEST TAKSIM...TU WSZYSCY SIĘ BUNTUJEMY.Wieszają te napisy na balkonach i ścianach na szybach i przystankach. Wychodzą na balkony wieczorem i uderzają w garnki na znak protestu.Wiem, że jesteście odporni bo historia dośc nas wycwiczyła i nie takie rzeczy większośc z Nas widziała.

Co do sytuacji tutaj , Nikt za mną nie biega i nie wymachuje gazem czy innymi gadżetami. Jakbym chciała wziąśc udział w proteście w Izmirze to by tam dojechac zajmie mi co najmniej 30 min. Jakbym zaplanowała protestowac w Istambule to tam z historycznego półwyspu dostanę się z 2 przesiadkami do 40 min. Wystarczy omijac hotele w Taksim.
Spokojnie można zatrzymywac się w hotelach w okolicach zabytków rejon Sirkeci, Laleli i Sultan Ahmet oraz Eminönu oraz Küçük Ayasofiya i Cankurtaran i Beyazit.
Z resztą to w tych dzielnicach preferuję hotele by łatwiej było turystom dostac się do zabytków. Nie zaś smocze odległości by coś zobaczyc.



     POZORY MYLĄ,,,WIDZICIE CO CHCĄ BYŚCIE WIDZIELI,,,SŁYSZYCIE CO CHCĄ BYŚCIE
     SŁYSZELI...ROBIĄC Z ZAJĄCA , KOZĘ.

Kończąc mój post ...piszę...Śpijcie spokojnie i wypoczywajcie pełną gębą na  Riwierach Tureckich . Czerpcie przyjemnośc z wizyt w magicznym mieście...Istambul. Wspierajcie nas całym sercem w dążeniu do godziwego życia.

Pozdrawiam serdecznie
Monika



Brak komentarzy: