poniedziałek, 31 października 2016

HELLOWEEN W IZMIRZE Z EXPATAMI




W tym roku poraz pierwszy , miałam ochotę wziąść udział w helloween party , przygotowanym przez przedstawicieli strony zrzeszającej emigrantów ze wszystkich stron świata, w różnych wielkich miastach świata ,,,Internations, Było to wydarzenie typowo rozrywkowe. Konkurs strojów i dj oraz profesjonalni fotografowie, którzy zwykle towarzyszą nam przy róznych typach spotkań. Nie przemęczają się specjalnie .

Cała impreza odbywała się w bardzo prestiżiowym miejscu miasta, w hotelu Movenpick w Izmirze  w sali z panoramą zatoki Izmiru, na 11 piętrze.

Ze względu na bark dostatecznego oświetlenia nasze zdjęcia nie wyszły zbyt wyraznie. Ja zamieszczam tu kilka z nich.

Pierwszy raz od czasów przedszkola, kiedy to byłam, księzniczką arabską,,,albo jak kto to woli żoną Sindbada żeglaża, to był mój 2. kostiumowy występ. Teraz mam już kostium, który zamówiłam przez internet z Istambułu, będę go zakładać ze 2 razy w roku do znudzenia.
Jak przystało na porządną czarownicę, nie zmienia się tak łatwo ...:) Szczotkę wyszukalam na bazarze jakąś nie taką jaką mieć powinnam, czyli miotłę z gałęzi. Nie miałam czasu dlatego  wziełam taką jakąś tam bambusową miotełkę, którą pryozdobiłąm plastikowym bukukietem starannie dobranych kolorystycznie kawiatów, ta miotla zrobiła furrorę, dużo osób  chciało  mieć z nią fotę oraz nie podejrzewałąm, że mój  skromny strój zyska aż takie zainteresowanie. Zwłaszcza , że duzo było pieknych strojów, Za to mnie stale ktoś chciał fotnąć, lecz ze względu na mrok panujący na sali nie mieli szans. ...;)






Co do miotły to tu w Turcji tradycyjne miotły robią na wschodzie kraju. Takie z gałęzi związanych i ubitych razem.Stamtąd zamierzam zamówić taką sobie  miotełę z prawdziwego zdarzenia.


Impreza trwała ok 4 godz. To był czas by się spotkać z innymi i się torchę pośmiać , poznać się i wspólne spędzić miło czas. Nawiązać kontakty zawodowe. Czasem to konieczne. Była też loteria fantowa i konkurs na najładniejszy strój.Mnie w losowaniu dostała się ogroma świeca, w sam raz na Święto Wszystkich Świętych, Zawsze palę wtedy świeczkę, Nie mam tu kogo odwiedzić na grobach. Pójdę na cmentarz by ogólnie się pomodlić za zmarłych. Mamy tu kilka katolickich cmentarzy w  mieście.
Turcja to kulturowa i wielonarodowościowa mieszanka. Taka mozaika daje nam szersze spojrzenie na drugiego człowieka. Daje nam wyższy stopień tolerancji. Szersze poglądy. To kraj gdzie wszystkie kultury świata, mają prawo się manifestować. Nie koniecznie bardzo oficjalnie ale też nie w ukryciu. Tu następuje swoisty mix. Tu przenikają się islam z szamanizem...i zachodnimi świętami. Jendak wszystko ma swój czas i swoje miejsce.









Ps.
 Turcy, którzy stanowia na tego typu imprezach większość, niestety nie potrafią się bawić  spontanicznie. Tzn. Nie potrafią wyjść na parkiet i zatańczyć, chyba, że zagrają coś tureckiego. Na to jednak na międzynarodowych imprezach szans nie ma...więc imprezę określę raczej jako sztywną. Ciekawa jestem, czy to tylko tu w Izmirze tak jest czy wszędzie na Świecie, gdzie jesteście? Może ktoś z Was ma takie doświadczenia.







uwielbiam styl tzw. steampunk...mam takie upodobanie do techniki i historii oraz antyczności. Ten styl łączy w sobie moje upodobania.

Brak komentarzy: