środa, 18 czerwca 2008

OBJAZDOWKA czerwiec 2008




Wyruszamy na objazd..tym razem kameralna impreza tylko 11 osob ja i kolega po fachu.Jedzie ze mna bo ma poznac trase, ktora potem sam bedzie jezdzil.Program ramowy nie ulegl zmianie ale jego wykonanie zostawlo odwrocone tak by wszedzie zdarzyc.Mamy meczace trase do przebycia.Nie jest prostym dla nikogo przemierzyc blisko 2400 km w 5 dni.To oznacza jazde po 8-10 godz.w 2dni.
Nasz program przedstwial sie nastepujaco:W piatek rano wyjazd z Didimy potem zwiedzanie antycznego miasta Miletu oraz Efezu i miasta Selçuk.Nocleg w Kuşadası(ptasia wyspa).Kolejny dzien blisko 800 km do zrobienia kierunek Istanbul a na trasie dodatkowo zwiedzanie Pergamonu oraz homerowskiej Troyi w poszukiwaniu dawno juz znalezionego Skarbu Priama;)
Wszystko tak musialo byc dograne by zdarzyc na planowany przeze mnie prom o 17.tej
Zdarzylismy mimo, ze kierowcy pomylily sie skrety i troche musielismy objechac(wystarczyl moment mej nieuagi..mowilam do turystow)..zdarzylismy na ok 10 min przed odplynieciem promu.Uff jak nie to 1 godz. doszlaby nam na oczekiwanie kolejnego poloczenia.
Zdecydowalam , ze promem przeprawiac bedziemy sie w Çanakkale do Ecebat..unikalam ryzyka, ze za pozno przyjade by "zalapac" sie na prom Gelibolu Lapzeki.Przeprawa trwala ok 30 min i juz bylismy po drugiej stronie Ciesniny Dardanele i po europejskiej stronie Turcji.Z Ecebat czekaly nas jeszcze 4 godz. jazdy do Istanbulu, ktore z powodu zmeczenia wlokly sie nam niemilosiernie.Wreszcie dotarlismy do Istanbulu, poniewaz byla sobota wieczorem to liczylam na to, ze wjazdu do Istanbulu nie utrudnia nam korki.Mialam racje i wiele szczescia.Weekendowi kierowcy wyjechali z tego tlocznego miasta juz w piatek wieczorem..pooddychac swiezym powietrzem.
Dobra nasza bo jakos sobie tego nie moglam wyobrazic.Ta grupa byla szczesliwa grupa..wszystko nam sie ukladalo przez cala trase.Zbiegi roznych dziwnych okolicznosci..ale milych.
Po zakwaterowaniu w hotelu ..zjedlismy kolacje i poszli spac.Zmeczeni i wycienczeni..na drugi dzien czekalo nas zwiedzanie perelek architektury Istanbulu przewidzianych programem.Czesc z nas ze mna wlacznie zostala zerwana z lozka bladym switem przez piejacego bez opamietania koguta z ochryplym glosem.

Brak komentarzy: