poniedziałek, 15 sierpnia 2016

TOLERANCJA PO TURECKU...

Różnie bywa tu w Turcji z tolerancją, jednak w ogólnej ocenie,  uważam, że Turcy są tolerancyjni pod wieloma względami.

Tolerują odmienność religijną, a nawet skłaniają się do jej poznania. Zdarza mi się, że znajomi proszą mnie bym dała im znać kiedy mogliby ze mną do kościoła się udać.

Tak mamy sporo kościołów w całej Turcji. Większość z obiektów sakralnych  jest w posiadaniu kościoła. Niektóre np. Dom Matki Boskiej, należą do Urzędu Miasta. Nikt nie jest przeciwny , manifestowaniu swego wyznania. Mamy medaliki na szyjach, krzyże i nikogo to nie dziwi. Ja nawet otrzymałam od koleżanki olbrzymi krzyż ozdabiany kamykami. Zaniemówiłam. To był prezent na Wielkanoc.

 Niektórzy Turcy nie wiedzą wiele o Naszej wierze. Jednak są jej ciekawi. Być może tego nie wiecie. Jest wielu ochrzczonych Turków, i większość z nich zmieniła swoją wiarę. Inni Turcy zaś mający ścisłe związki z sąsiadami Grekami, są ortodoksami, którzy przeszli na katolicyzm.
Wolno nam odprawiać msze w kościołach , które są otarte dla wiernych.








                                         Katedra św, Jana Ewangelisty...Izmir Alsancak




Wyznawcy izraelscy, również zamieszkujący licznie Turcje od czasów antycznych, mają swoje synagogi, w których się modlą. Często jednak ze względów bezp. życzą sobie asysty policyjnej. Wiecie , że Synowie i Córy Izraela  mają  manię prześladowczą . Niesamowitą manię.

Ortodoksi zamykają swoje kościoły, by je otworzyć na szczególne okazje i ewentualnie dla turysty za spec. zezwoleniem. Ormianie mają kościoły otwarte.

Turcy lubią słuchać, poznawać  i praktykować nawet Nasze Święta.

Przez 16 lat jak mieszkam w Turcji, widziałam różne dziwne jak dla mnie zachowania. Jednak Turcy od ok 10 lat świętują...indykiem wigilię Nowego Roku. Pod Choinką, którą zwą Noworocznym Drzewem, składają sobie Noworoczne życzenia i obdarowują prezentami. Pomyśleć, że jeszcze w 2000 roku szalałam by znaleźć choinkę. Ozdoby zrobiłam z szyszek malowanych na złoto. O tym innym razem. Turcy nie ekscytują się również Walentynkami. Wiele tu opowiadać.
Dowiecie się jednak ze szczegółami jak się pojawiłam w Turcji i co dane mi było przeżyć w pierwszych latach. Wtedy to Turcy zdali największy egzamin tolerancji! Są tacy co jednak uważają, że żadne takie...to nie ich kultura takie multi- kulti praktyki.



ŻYCIE NAD BOSFOREM...WIDOK NA MECZET SULEJMANA WSPANIAŁEGO


Nie da się jednak ukryć, że ta tolerancja, jest dość wybiórcza. Ponieważ Turcy nie tolerują specjalnie kilku grup narodowych oraz religijnych.
Niektórych atakowali, innych atakują tylko słowami. Jednak wiedzcie jedno pora odróżnić Turka od Araba. Nic gorszego jak powiedzieć przeciętnemu Turkowi, że jest Arabem. Potwarz, choć niektórzy jeżeli nawet są z pochodzenia to się do tego nie przyznają oficjalnie. Arabowie to nielubiana przez Turków nacja. Jakie było moje zdziwienie , jak w jednym ze sklepów spotkałam opakowanie opisane KIRLI ARAP ( brudny arab) to było mydło BHP. Takie mydło na glicerynie do wywabiania plam wszelakiego typu!


(JUTRO WRZUCE ZDJECIE MYDELKA)

Teraz przez to, że Turcja ostatnio przeżywa napływ turystów arabskich i uchodźców, to to samo mydło się zwie ARAP SABUNU ( mydło arabskie ). Stale krążą wokół tego tematu. Dla Turka Arab jest brudasem i na poziomie 0.Dla Turka ateisty, to Islam został wynaleziony , po to by leniwy naród arabski nauczył się regularnie ćwiczyć. Mnie to przez myśl nie przeszło, dopóki koledzy moi nie podzielili się swoimi myślami ze mną :)


                           Trabzon Mała Hagia Sofia,,,Muzeum i Meczet  w 1.



 Turcy w dużej liczbie, są obojętni na wiarę. Choć wg systemu, jeżeli nie zgłosisz, że nie masz wyznania to w dowodzie wpiszą Ci, żeś mułzumanin. Tak wyznanie w dowodach tureckich jest wpisywane!~ Ja poprosiłam w urzędzie by ta rubrykę zostawiono pustą. Jestem nie sklasyfikowana religijnie.

Turcy nie myślą dobrze o Alewitach. To taki odłam w islamie. Dla tych co wierzący,  Alewici  są wypaczeni. Trochę moich znajomych jest  Alewitami  i to są przesympatyczni ludzie o szerokich horyzontach.

Turcy nie lubią Żydów. Choć sporo ich mieszka w Turcji to Turkom ze względu na politykę Izraela, Żydzi z Izraela stali się solą w oku. W Turcji mieszkający żyją spokojnie. Nie są atakowani. z tego co mi wiadomo od kolegów żydowskiego pochodzenia.

Sprawa Kurdyjska...Ciężki kaliber.
Turcy i Kurdowie, żyją pod jednym dachem. Tak samo jak Turcy tak i Kurdowie w większości nie znoszą PKK. Czyli ugrupowania terrorystycznego, nie mającego nic wspólnego z walką wyzwoleńczą za to mordujących w imię czegoś całkiem innego.Uważają , że terrorem nie można tłumaczyć niczego.
Kurdowie ze względu na swoje pochodzenie nie mieli łatwo wtedy teraz też nie. Zawsze wpis w dowodzie, świadczący o pochodzeniu ze wschodu Turcji nie ułatwia życia nikomu, kto chce zamieszkać i pracować w Izmirze czy Istambule bądź Ankarze.Im przynależnych miastach i miasteczkach. Nie ma łatwo. Tu jeżeli się nie ma własnego interesu to  by pracować uczciwie, trzeba się postarać i wypracować sobie latami zaufanie i renomę. Takie życie...dla Turków, każdy kto Kurdem i ze wschodu to jest potencjalny terrorysta lub obibok. Tolerancja ograniczona.
Jednak nawet Kurdowie przyznają, że to niestety sprawiedliwa ocena. Nie można Kurdom odmówić gościnności i przedsiębiorczości. Jednak Ci co im się chce są szanowani i poważani pomiędzy swoimi oraz Turkami.





Moja koleżanka...od Niej otrzymałam krzyż....tu Meryem ma fotkę z Jezusem. stwierdziła, że jak może Matka z Synem się nie zobaczyć. Meryem oznacza Marię.

GRECY : Historie o nienawiści jednych do drugich , trzeba wsadzić miedzy mity. Turcy złego słowa na Greka nie powiedzą. Najczęściej Turcy podróżują do Grecji i na greckie wyspy. To Turcy napędzają ekonomię Greków. Grecy, lubią Turków. Myślę, że z małymi wyjątkami tych Greków co to nie są zdecydowani w jakim świecie żyją. Stosunki turecko- greckie uległy ożywieniu i ociepleniu.
Turcy jak tylko mogą to na weekendy i święta do Grecji płyną, lecą, jadą.


Turcy mają kawały nie o grekach lecz o Lazach. To mieszkańcy  wybrzeża M. Czarnego. Przedsiębiorczy i bardzo elokwentni. Turcy trochę zazdroszczą im tych cech. Stąd  sporo dowcipów na ich temat. Jednak nic poza tym. Nie są Oni przedmiotem ataków.



Reasumując. Turcy to tolerancyjny naród. Potrafiący zdzierżyć najcięższe warunki, życia .Są tolerancyjni na wiele sposobów. Nie są rasistami a ich niechęci do pewnych narodowości są bardzo uzasadnione. Turcy nie dadzą Wam paść z głodu i pragnienia. Użyczą swego domu byście przenocowali. Pomogą jak mogą.

W większości. W mniejszości...należy być ostrożnym co się i przy kim mówi. Z kim się podróżuje i u kogo jada.

Pamiętam z jakieś 12 lat temu, jeszcze na pokładach autobusów  dalekobieżnych podawano komunikat, by nie przyjmować niczego do jedzenia czy picia od nieznajomego podróżnego.
W tej chwili już tego nie podają. Co nie świadczy bynajmniej o tym, że wszyscy są cacy.
Niektórym Turkom : odbija palama. śrubka się poluzowała itd. Nie wiemy na kogo natrafimy.


Jednak ogólnie Turcy to przyjacielski naród. Najnieszczęśliwszy naród na Ziemi. Podobno.
Zmęczeni lecz pozytywnie zakręceni.







Brak komentarzy: