środa, 3 czerwca 2020

TO SIĘ CZYTA! " PROJEKT 100 WULKANÓW " GRZEGORZ GAWLIK -OD WEZUWIUSZA PO ARARAT!

 PROJEKT 100 WULKANÓW"
autor GRZEGORZ GAWLIK





To mój egzemplarz a żeby nie zdziwiła Was dedykacja od Grzesia to tu poniżej przedstawiam Wam naszą niezwykłą historię 😊👎

Hisoria naszego poznania Władca Wulkanów i Nika 🧿😊🏔🌋


Jedzie Grześ przez wieś z Niką w jednym przedziale. Intercity Warszawa Katowice .Nie wiemy o sobie nic lecz w krótce się zapoznamy.

Jedzie Grześ i Nika wielcy podróznicy o przeciwnych polaryzacjach lecz nie maja o tym pojęcia bo tak to w życiu bywa i nagle jak Gin z butelki ( wiem to lampa Alladyna była co Dżina więziła) przychodzi nam łatwy dialog i już wiem, że Grześ to robi Projekt Życia "100 Wulkanów". Ja jestem pełna podziwu dla niego.

Podaję mu moją wizytówkę i krótko napomykam co ja robię i skąd mnie w ogóle przywiało. Grześ mówi ale tam w Turcji nie macie aktywnych wulkanów. Ja mu na to a co nie interesują Cię wygasłe?
...są mega wysokie 😎 Grześ na to też ale mój priorytet to wulkany aktywne.
Pociąg ospale dociąga do stacji Katowice. Żegnamy się i obiecujemy sobie spotkać się kiedyś tam na kawę za nim ja do Turcji wrócę.


Grześ do Bytomia bo tam wtedy mieszkał teraz to on juz Pan nie tylko Wulkanów ale i Warszawy gdzie miszka 👍😊

Ja do Katowic Ligoty gdzie moja Mama czeka cierpliwie na mój powrót.





       Dylemat ze Ślepiotką ja gdybam a Grześ cyka i się śmieje ;)


                       Łasuchy z nas wielkie



Grześ nazwał to zdjęcie po prawie roku jako ZNALEZIONE W TELEFONIE.



Grześ mówi mam jutro prelekcję o Wulkanach w Katowicach ja nie pytam gdzie bo wiem, że musze samochód odstawić na badania .

Świat jest mały jakie było moje zdziwienie jak po kontroli technicznej mówię memu dobremu kuplowi o imieniu Jarek, że mam ochotę na Nikisz się przejechać ( stara robotnicza dzielnica Katowic przy kopalni ) ...bo dawno nie byłam a to w końcu ja Nika Sz nie tak daleko ;))

Waw 2019 pożegnanie na dworcu w Waw.

Wjechaliśmy na plac i zaparkowali , wychodzę z samochodu i mało nie uderzyłam drzwiami idącego tamtędy Grzesia! Niesamowite spotkanke ...dzień wcześniej w pociągu a w drugi na Nikiszu 🤣
Jarek i Ja zamiast na kawkę poszliśmy na prelekcję. Super sprawa i fantastyczna podróż w nieznane.

Mnie ciągną góry ale nie koniecznie te wściekłe jak smoki.

 Na kolejne spotkanie na spacer po lesie i na kawke z szarlotką w czapeczce minionka wybraliśmy się na tydzień po Nikiszu tym razem już nie czekaliśmy na zrządzenie losu. Wzieliśmy to w swoje ręce.

Nic nie cieszy ludzi kochających przyrodę i chodzenie jak chodzenie po lesie.
Zaczęliśmy na Katowice Zadole a wylądowaliśmy wpierw w Rzece Ślepiotce ..tzn. Grześ przeskoczył a ja utknęłam. I śleoiłam się w Ślepiotkę i kombinowałam jak ją przejść. Mowy nie było ...Grześ też już nie mógł wrócić i tak nasz spacer poszedł 2 różnymi ścieżkami. Musiałam Grzesia nawigować z Panewnik na Zadole gdzie miał samochód zaparkowany :))

Oboje jesteśmy strasznymi łasuchami i nie obyło się by przystanąć na kawkę i szarotkę w kawiarnii przy ul. Medyków.
Drogi z lasu Ligockiego porowadzą w róznych kierunkach. Jak to na Śląsku bywa, że się jedzie i jedzie i się okazuje, że już człek przez 3 miasta aglomeracji przejechał .. 🤣👍

I tak od wielu lat wędrujemy po lasach , Katowicach i Warszawie. Nie jeden las nas czeka mówi Grześ.

Faktycznie , że mamy już sporo leśnych wypraw zaliczonych . Miło mi słuchać Grzesia w radio i oglądać czasem jako gościa różnych kanałów TV.



Dziś On rusza na wyprawę do lasów pod gr. Z Ukrainą szukać kamiennego lasu.

Ja lecę do Antalii w góry Tauru by chodzić po lesie , kanionie i odbyć 1 etap pielgrzymkowej drogi Śladami Św.Pawła@ Nika Kaçar projekt nowej generacji.

Wirus nam plany pokrzyżował i tak się realizujemy inaczej.


Z końcem Maja Grześ doczekał się tego o czym już od 2019 roku było wiadomo, że powstanie a mianiwicie wydania pięknej książkę o swoim projekcie
100 Wulkanów i z załaczoną mapą nad którymi długo pracował.

Książka jest dla wszystkich nie tylko dla miłośników Wulkanów. Jest świetnie napisana i dla każdego. Zawiera wiele interesujących i zaskakujących informacji. Piszą tak Ci co im dane było już zacząć czytać.

Grzegorz i wielu innych starają się mnie zachęcić z moją ksiażką...tia ja to jak Ci co piszą 1 dzieło latami.Szkoda więc , że mnie tak wychodzi ...czas się wziąć do solidnej pracy w tym temacie...prawda ?

Tu kontakt do Grzesia na linku jego profesjonalna strona na Fb. Dowiecie się z niej wiele nie tylko o wulkanach.

https://www.facebook.com/GrzegorzGawlikTravel/

Post inny niż wszystkie posty tego bloga.


Brak komentarzy: